
Spotkanie, na którym można było zapoznać się z planami modernizacji ul. Młodzieżowej w Łowiczu odbyło się w poniedziałek, 4 listopada o godz. 19.00 w szkole na Bratkowicach. Uczestniczyli w nim mieszkańcy osiedla, zarząd dzielnicy, burmistrz Krzysztof Kaliński, naczelnik Wydziału Inwestycji i Remontów UM Grzegorz Pełka oraz dyrektor szkoły Maria Wojtylak.
Projekt przedstawiony na zebraniu przez Grzegorza Pełkę zakładał m.in. wybudowanie nowych przejść dla pieszych, poprawienie profilu łuku drogi przy skrzyżowaniu z ul. Tuszewską oraz wybudowanie chodnika i zatok parkingowych wzdłuż części ulicy, w tym wzdłuż bloku nr 16, który jest naprzeciwko szkoły. Na tę inwestycję zarezerwowano ok. 1 mln zł.
Okazało się, że sam projekt jest już złożony w Urzędzie Wojewódzkim i nie ma szans na zrobienie jakichkolwiek w nim zmian.
Według projektu, sama jezdnia, miałaby zostać przesunięta o około 1,5 metra w stronę szkoły, a po stronie bloku miałby powstać chodnik oraz zatoka parkingowa.
– Nie chcemy drogi i chodnika pod oknami – mówili podekscytowani mieszkańcy bloku.
Burzliwa dyskusja mieszkańców doprowadziła do deklaracji burmistrza, iż wycofa on wniosek o dofinansowanie tej inwestycji pieniędzmi Funduszu Dróg Samorządowych.
Ostatecznie stanęło na tym, że dla bezpieczeństwa dzieci powstaną trzy szerokie progi zwalniające z przejściami dla pieszych, droga nie zostanie poszerzona oraz nie będzie nowej nakładki asfaltowej (zostaną tylko "załatane" w niej dziury).
W związku z tym należy jeszcze raz przygotować projekt modernizacji. Będzie on skonsultowany ponownie z mieszkańcami na spotkaniu, które zaplanowano 7 stycznia 2020 roku o godz. 19.00 w szkole na Bratkowicach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I znowu kolejny sukces
co za sukces? brak miejsc parkingowych? obniżenie bezpieczeństwa dzieci uczęszczających do szkoły? liczę się tylko ja i moje, żałosne...
Trzeba zrobić progi zwalniające....a ulicę jednokierunkową...bez większych inwestycji będzie bezpieczniej..
Panie burmistrzu! Żeby rządzić to trzeba mieć jaja, skoro teren jest miasta nie ŁSM to dla bezpieczeństwa dzieci i poprawy komunikacji powinien Pan postawić na swoim a nie przejmować się głosem ludzi którzy mieszkają w bloku a chcieli by mieć ogrody i spokój jak w willi, u nich zawsze znajdzie się ktoś komu będzie nie pasowało, czy to powód do zarzucania wszelkich planów?
O czym ta debata?Ulicę,owszem trzeba przebudować i zwiększyć bezpieczeństwo dzieci-to nie ulega dyskusji.Ale żadnych miejsc parkingowych naprzeciwko szkoły nie powinno być.Jest mała enklawa zieleni to żydek burmistrz chce znów zabetonowac?Niedługo w tym miasteczku nie będzie możliwości spaceru bo tylko zasrane parkingi się buduje.Niech cieć pomyśli o budowie mieszkań.
Aby parkingi nie były zasrane, trzeba sprzątać kupę po swoim piesku!
Pogadać, pogadać, wąsa podkręcić i....nic z tego nie wynika. Takie to burmistrza zarządzanie miastem i działaniem dla ludzi. Płakać się chce!!!
Wiadomo że zwiększenie miejsc parkingowych przy tej ulicy to zwiększenie niebezpieczeństwa i dla dzieci i dorosłych. Faktycznie, jeśli nauczyciele chcą parkować swoje auta, to teren szkoły jest duży. I PO PROBLEMIE.
Teren za szpitalem wolny więc niech tam ulokuje parking.Żenada...Pipidowa a parkingów naj....e niczym w Trójmieście. Obudź się Łowiczu boś sto lat za mieszkańcami Czarnego Lądu.