#9 PLUS i MINUS - Małgosia

Z pierwszym dniem wakacji rozpoczęliśmy cykl artykułów PLUS i MINUS. Do początku września codziennie na naszych łamach publikujemy opinie młodych łowiczan o mieście, w którym żyją.

Dzisiaj swoją opinię prezentuje Małgosia –  specjalistka edukacji dziecięcej, na co dzień pracującą w Przedszkolu Integracyjnym w Łowiczu jako wychowawca.

PLUS

Nasze miasto ma w sobie magię i niepowtarzalny klimat. Pamiętam jak podczas studiów wracałam tu z radością odpocząć, naładować akumulatory. Po studiach tu powróciłam, znalazłam pracę i jest mi tu dobrze. Nie jesteśmy zwykłym małym miastem w Polsce. Mamy swój charakterystyczny folklor, którym możemy się szczycić. Mamy wielkie zakłady produkcyjne, które znane są na całym świecie jak Agros Nova, łowicka mleczarnia, czy Firma Braci Urbanek. Centralne położenie naszego miasta sprawia, że wszędzie mamy blisko. Osobiście nie lubię zgiełku warszawskiej ulicy, chętnie tam bywam, ale tylko jako gość. Co do samego miasta, to doczekaliśmy się fajnego parku na błoniach, dobrze oświetlonych ulic czy przyjemnej atmosfery na łowickim Nowym Rynku. Pochwalić należy też Orliki, które powstały w Łowiczu, jak i w jego okolicach. Są to nie tylko miejsca rekreacji czy typowego uprawiania sportu, ale także miejsca, w których młodzież może pożytecznie spędzić czasu. Zostaje im wówczas go mniej na rozrabianie.

MINUS

Łowicz, który stale się rozwija ma jeszcze wiele miejsc, dziedzin, w których odstaje i nie może dogonić za szybko pędzącej Europy. Fajne klimatyczne kino nie dogania repertuarem większych miast. Film będący dzisiaj nowością, my możemy mieć nadzieję zobaczyć po kilku tygodniach. Dlatego nasi zniecierpliwieni mieszkańcy wybierają wycieczki kinowe do Łodzi czy Warszawy. Patrząc subiektywnie swoim okiem brakuje profesjonalnej siłowni, szczególnie damskiej. Nasza OSiR-wa jest słabo wyposażona, większość sprzętów nie działa. To samo ze ścieżkami rowerowymi, których po prostu nie ma. Nie ma gdzie pojechać nad jezioro, czy zalew, żeby skorzystać latem z rozkoszy kąpieli. Wszystkie okoliczne zbiorniki są bardzo zanieczyszczone o nie wiadomym dnie. Wreszcie Nowy Rynek. Miejsce zadbane i fajne, niestety z jednym ogródkiem, w którym można przysiąść zjeść obiad czy wypić spokojną kawę. Jest tam tyle przestrzeni, która aż się prosi o dobre jej wykorzystanie.