
Zarząd osiedla Przedmieście w Łowiczu oraz mieszkańcy tejże dzielnicy wystosowali do władz miasta pismo ws. wyznaczenia alternatywnej drogi dla tirów dojeżdżających do magazynu Maspex. Wnioskodawcy liczą na wyeliminowanie ciężarówek z ul. Kaliskiej i Powstańców 1863 r.
Mieszkańcy od kilku lat alarmują, że ruch ciężkich pojazdów znacznie utrudnia im funkcjonowanie. Obawiają się, że sytuacja ta pogorszy się wraz z otwarciem centrum logistycznego firmy Maspex, które powstaje na tyłach zakładu Agros Nova. Pod pismem podpisało się ponad 30 osób, w tym kilkunastu radnych miejskich. W ich imieniu interpelację na ręce burmistrza złożył radny Robert Wójcik.
Jak wskazują wnioskodawcy, obecnie do przetwórni owoców i warzyw przyjeżdża od 60 do 80 tirów na dobę. A to nie jedyne duże zakłady produkcyjne w tej części miasta. Ciężarówki docierają również do SIB-u czy Partnersa. Jednocześnie mieszkańcy zwracają uwagę, że ul. Kaliską oraz Powstańców 1863 r. codziennie do szkół chodzą dzieci i młodzież. - Zwiększony ruch tirów już teraz wpływa na ich bezpieczeństwo - podkreślają.
Już na ostatnim spotkaniu obywatelskim, które odbyło się niespełna pół roku temu, zarząd osiedla Przedmieście i mieszkańcy apelowali o wyznaczenie ul. Sikorskiego jako drogi docelowej dla tirów. - Na ul. Sikorskiego nie ma zabudowań mieszkalnych, są tylko tyły budynków parku handlowego i jest to najbliższy dojazd tirów do Maspexu od strony Łodzi - argumentują wnioskodawcy.
Ponieważ samochody ciężarowe nie zmieściłyby się na skrzyżowaniu ul. Sikorskiego z ul. Piłsudskiego i ul. Broniewskiego, autorzy wniosku proponują rozważenie wybudowania w tym miejscu ronda.
Burmistrz Krzysztof Kaliński twierdzi, że budowa ronda nie jest możliwa. - Rondo musi być zaprojektowane w osi dróg, a na przeszkodzie stoi budynek mieszkalny wielorodzinny - blok numer 2 na os. Broniewskiego - czytamy w odpowiedzi na pismo. Włodarz Łowicza uważa jednocześnie, że bliskość targowiska, bloków oraz centrum handlowego przekreśla możliwość wprowadzenia ciężarówek w ten rejon miasta ciężarówek.
Mieszkańcy w piśmie zawarli też uwagi do planowanego przebiegu południowej obwodnicy Łowicza. Zgodnie z planem ujętym w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta, nowa droga miałaby prowadzić od ronda w ciągu drogi krajowej nr 14, przez krańce ul. Łyszkowickiej, ul. Kolejową, a następnie ul. Kaliską do Ronda Niepodległości.
Autorzy wniosku apelują o rozpatrzenie alternatywnych rozwiązań dotyczących przebiegu planowanej obwodnicy. Aby uniknąć ruchu ciężkich pojazdów w ul. Kaliskiej, proponują m.in. zaprojektowanie nowej, równoległej do niej drogi. Prowadziłaby ona od ul. Kolejowej do Ronda Niepodległości pomiędzy ul. Kaliską a zakładem blacharskim i siedzibą Zakładu Energetyki Cieplnej. Od ul. Kaliskiej miałaby zostać oddzielona ekranami dźwiękochłonnymi.
Burmistrz odpowiada, że budowa drogi jest analizowana, jednakże środki na realizację inwestycji nie zostały zabezpieczone w budżecie. Aktualnie nie ma też żadnych wiążących ustaleń ws. budowy południowej obwodnicy, ani też terminu rozpoczęcia prac.
Wiadomo, że na najbliższe lata miasto ma inne priorytetowe inwestycje drogowe, takie jak budowa wiaduktu, który zastąpi przejazd kolejowy w ul. 3 Maja, oraz tunelu pod torami w ciągu ul. Mostowej i Armii Krajowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ja to znam z własnego podwórka,ale tak samo się czują ludziska mieszkający na Łódzkiej,Bolimowskiej,Poznańskiej,Warszawskiej,nie da się dojechać żeby którejś z tych ulic nierozjechać.Proponuję transport lotniczy
Wąsacz na każde lepsze rozwiązanie ma jedną odpowiedź brak pieniędzy... Łowicz miasto Marketów a miejsc pracy praktycznie:(
Tylko drony, tylko drony... tylko co na to ptaki i przylatujące wiosną bociany? Dobrze, ze mieszkańcy Przedmieścia szukają alternatywy i proponują rożne rozwiązania. A nie tylko wnoszą pretensje, jak często to się zdarza w przypadku innych. Chyba nie ma na to złotego środka. Miasto żyje, zmienia się. Kiedyś ciche uliczki, dziś zamieniają się w główne ulice miasta z wszechobecnymi samochodami. I nic na to nie poradzimy. Dziś to już nawet na spokojnych niegdyś wsiach jest głośno...
Za komuny to był spokój.Jak do dawnego zpow przyjeżdżały tiry z pomidorkami albo jabłuszkami to pachniało na całej Powstańców aż do targowicy i nikt nie gderał bo każdy wiedział że robota musi być zrobiona i milicja ręke na pałce trzyma.Teraz te szczyle co wtedy ściągały jabka z przyczep udają społeczniaków i kumpinują jak tu naród zbuntować.im chodzi tylko o stołki i pensje.Niech nikt sie nie da zbuntować politykierom.Łowicz jest nasz i pasiaki to my dajemy kto zasłuży.