
Kilka ran wyrządzonych ostrym narzędziem doznała półtoraroczna suczka Iga, którą znaleziono martwą w jednej z podłowickich miejscowości. Łowickie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt zgłasza sprawę na policję.
- To się w ogóle w głowie nie mieści - mówi łamiącym się głosem Grażyna Wołynik, prezes Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt. Wczoraj (7 marca) na skraju lasu w jednej z podłowickich wsi odnaleziono martwą suczkę. Półtoraroczna bokserka miała na ciele kilka ran kłutych.
Sympatycy zwierząt z Łowicza na pewno nie zostawią tej sprawy, choć nikogo nie przyłapano na gorącym uczynku. Dzisiaj szefowa stowarzyszenia złoży w łowickiej komendzie policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. O ten bestialski akt podejrzewa jednego z mieszkańców wioski.
Suczka zaginęła kilka dni temu. Jej właścicielka twierdzi, że bokserka nigdy nie oddalała się od domu. Oprawca musiał ją zwabić, a następnie zadać śmiertelne ciosy ostrym narzędziem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w której to wsi są tacy ludzie ?
Bestie w ludzkiej skórze takie czasy ,Policja robi cotrzeba,ale bestii nikt nie złapał na goracym uczynku a sam sie nie przyzna .Ludzie powinni reagować jak tylko widza coś złego
BESTIA !!!!!!
Policja niestety nic z tym nie zrobi bo takie sprawy zostaną zapewne umorzone czy to na policji, czy w Prokuraturze....
Ludzie to potwory!!! Bestie!!!
Najpierw pokazywali martwą wiewiórkę, teraz pieska - co za czasy
...to was przeraża ,a wpierdalacie mięso Ludzie są popieprzeni