Reklama

Bieg Tropem Wilczym na łowickich Błoniach

Dzisiaj (3 marca) po raz drugi w Łowiczu odbył się Bieg Tropem Wilczym. W imprezie wzięło udział około 150 biegaczy, którzy rywalizowali na dystansie 1963 metrów lub 5 kilometrów.

„Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych to największy bieg pamięci w Polsce. W ten weekend w hołdzie żołnierzom niezłomnym pobiegnie nawet 70 tys. osób w ponad 300 miastach w Polsce i za granicą.

To już szósta edycja imprezy, która w Łowiczu gościła po raz drugi. Tym razem biegacze mogli rywalizować na dystansie 1963 metrów lub 5 kilometrów. Warto dodać, że długość krótszego biegu jest nieprzypadkowa. Ten nietypowy dystans przypomina o roku śmierci Józefa Franczaka ps. „Lalek”. To ostatni żołnierz wyklęty, zastrzelony podczas obławy w wiosce na Lubelszczyźnie.

W biegu na 5 km zwyciężył Mikołaj Bojko z Natolina Kiernoskiego, który pobiegł w koszulce z podobizną małej dziewczynki. - To moja siostrzenica. Jest chora, wymaga rehabilitacji i opieki, a to jak wiadomo wiąże się z kosztami. Może ktoś zauważy i zechce przekazać na jej konto 1 procent swojego podatku - powiedział nam pan Mikołaj. Wśród pań najszybsza była łowiczanka Urszula Przygoda.

Na krótszym dystansie triumfowała Aleksandra Nowak w rywalizacji kobiet oraz Michał Sobczak wśród mężczyzn. Trójka najlepszych biegaczy w każdej kategorii odebrała puchary. Na wszystkich uczestników biegu czekały pamiątkowe medale oraz koszulki z podobiznami żołnierzy podziemia antykomunistycznego.

Wyróżniono również najmłodszych uczestników biegu, Marysię Wróblewską i Antoniego Wolskiego, oraz najstarszych biegaczy: Zofię Wielemborek i Jacka Rembowskiego. Oboje są reprezentantami stowarzyszenia Starzyńskiego Biega.

Zdecydowanie najliczniejszą grupą zorganizowaną byli kibice z łowickiego fan clubu Widzewa. Na starcie pojawiło się około 30 sympatyków łódzkiej drużyny, którzy przygotowali okolicznościowy transparent. W tłumie biegaczy wyróżniali się też „Dziesiątacy”, którym towarzyszyła... czworonożna biegaczka.

Przed biegiem uczczono minutą ciszy pamięć zmarłego kilka miesięcy temu Kamila Zabosta. Zawodnik Łowickiej Akademii Sportu w ubiegłorocznej edycji biegu zajął trzecie miejsce.

Po mroźnej rywalizacji wszyscy biegacze udali się do restauracji Polonia na poczęstunek.

Wyniki biegu na 1963 m - kobiety
1. Aleksandra Nowak 7:46
2. Joanna Radosz 8:02
3. Agnieszka Misiak 8:12

Wyniki biegu na 1963 m - mężczyźni
1. Michał Sobczak 6:43
2. Kordian Rogala 6:51
3. Tomasz Nowak 6:55

Wyniki biegu na 5 km - kobiety
1. Urszula Przygoda 22:52
2. Sylwia Ambroziak 23:19
3. Julia Szymkowicz 24:33

Wyniki biegu na 5 km - mężczyźni
1. Mikołaj Bojko 17:21
2. Jakub Szrem 18:18
3. Zbigniew Ambroziak 20:01

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-03-04 08:06:12

    Gratulacje dla wszystkich uczestników !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Filip - niezalogowany 2018-03-04 08:08:09

    Cześć i chwała Bohaterom !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-03-04 11:53:02

    Było super, atmosfera, ten prowadzący ciągle uśmiech na twarzy i o nikim nie zapomniał nawet o ludziach ŚP., a trasa przez zamek mega pomysl. Jestem dumny że taki bieg jest w Lowiczu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jozef - niezalogowany 2018-03-05 08:34:09

    Cześć i chwała Mordercą !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jozef - niezalogowany 2018-03-05 08:44:59

    Na kilka dni przed marszem Mariusz Niczyporuk opowiedział radnym Hajnówki, co wydarzyło się 29 stycznia 1946 r. w Zaleszanach - wsi spacyfikowanej przez oddział Romualda Rajsa, gdzie zginęło 79 osób. - Dla mojego dziadka Nikity Niczyporuka, na skutek skoordynowanych i nieprzypadkowych działań ludzi z oddziału "Burego", których nie przechodzi mi przez gardło nazwać żołnierzami. Zamordowali mu żonę, czterech synów, z których najmłodszy nie miał ani dnia. Wypadł przez wypalony bok swojej matki. Zabili jeszcze brata mego dziadka, jego żonę i dziecko. Z bratem mego dziadka leży w jednym grobie sąsiad, przez kilka domów mieszkał we wsi. Rozstrzelano go z dwójką dzieci na ręku - podkreślał Mariusz Niczyporuk. Brawo Pisowskie Trole - to są Wasi bahaterowie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do