
Matka i jej 1,5 roczna córka trafiły do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło wczoraj, 31 stycznia w jednym z domów jednorodzinnych w podłowickim Jamnie.
Zgłoszenie o 1,5 rocznym dziecku, które zasłabło podczas kąpieli wpłynęło od zaniepokojonej matki. W rozmowie z dyspozytorem kobieta mówiła, że córka traci przytomność – ma otwarte oczy, jednak nie może nawiązać kontaktu z dzieckiem, sama zaś uskarżała się na ból głowy.
Niezwłocznie została poinstruowana, aby natychmiast otworzyć drzwi i okna oraz opuścić budynek. Istniało prawdopodobieństwo o możliwym podtrucie tlenkiem węgla.
Na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej z Łowicz oraz pogotowanie ratunkowe. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych kobieta została objęta wsparciem psychicznym przez strażaków, dziecku podano tlen. Oboje zostali przetransportowani do szpitala w Łowiczu.
Zatruciu czadem, ale w mniejszym stopniu uległ także mężczyzna przebywający w domu. Po badaniu okazało się, że stężenie tlenku węgla w jego organizmie jest na poziomie 10 proc., dlatego mężczyźnie podano tlen. Sam lokator zadeklarował, że pojedzie do placówki zdrowia, dokąd udał się z bratem.
Niebezpieczne stężenie trującego gazu stwierdzono wewnątrz budynku. Najprawdopodobniej wydobywał się on z gazowego podgrzewacza wody, zaś źle działająca wentylacja w łazience nie odprowadzała go do kanałów wentylacyjnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie