Reklama

Ciągnik i ford zakończyli jazdę w rowie

09/03/2017 10:14

Policja bada dziwne okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło wczoraj, 8 marca w Złakowie Borowym. Ustalane jest przede wszystkim to, kto kierował fordem, który wpadł do rowu. W rowie jazdę zakończył również Ursus. 

 

 


Około godziny 19 dyżurny otrzymał zgłoszenie o osobówce, prawdopodobnie fordzie focusie, który wpadł do rowu w miejscowości Złaków Borowy w gminie Zduny. Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce stwierdzili, że marka auta, które jest w rowie zgadza się, jednak nie ma w środku kierowcy.

- Zawsze w takich przypadkach rozpoczynamy czynności mające na celu znalezienie kierującego – informuje rzecznik Urszula Szymczak z KPP w Łowiczu.

O pomoc w poszukiwaniach zostali poproszeniu strażacy, którzy przeczesali teren wokół miejsca zdarzenia, jednak nie odnaleźli żadnych osób. W międzyczasie na policję zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że jest właścicielką forda.

- Ustalamy przyczyny i okoliczności tego zdarzenia oraz to, kto kierował autem – dodaje rzecznik KPP w Łowiczu.

8 marca doszło również do dwóch kolizji drogowych. Na 400 kilometrze autostrady A2 43-letni mieszkaniec Warszawy, kierowca dostawczego vw transportera nie zachował bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami i uderzył w tył forda transita. Autem od stolicy w kierunku Poznania podróżował 38-latek z powiatu nowosolskiego. Obaj kierujący byli trzeźwi, sprawca został ukarany mandatem.

Groźnie wyglądało także zdarzenie na drodze wojewódzkiej nr 703 w Otolicach. 69-latek z naszego powiatu jadąc ciągnikiem marki Ursus nie upewnił się czy może wykonać manewr skrętu i chcąc uniknąć zderzenia z mitsubishi zjechał do rowu. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało, został ukarany mandatem karnym.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do