
Od kilku miesięcy w podziemiach bazyliki katedralnej w Łowiczu trwają prace konserwatorskie przy kryptach. Co do tej pory udało się ustalić pracującym tu archeologom i antropologom?
Pierwszy etap podziemnych prac w północnej nawie świątyni rozpoczął się w czerwcu. Jak informuje ekonom diecezji łowickiej ks. Adam Matysiak, do końca września udało się przeprowadzić wszystkie prace archeologiczne. Największym odkryciem było odsłonięcie reliktów najstarszego kościoła, czyli muru w zachodniej części nawy. Pracujący w katedrze krakowscy badacze ustalili, że mogą to być pozostałości świątyni gotyckiej z XIV wieku.
Zdaniem archeolog i historyka sztuki Moniki Kamińskiej odkrycie średniowiecznych murów jest kluczowe dla odtworzenia najstarszych faz wznoszenia obecnej katedry. Jak zaznacza, dotychczas były one rekonstruowane hipotetycznie, głównie w oparciu o tradycję i źródła pisane, a w znikomym stopniu o materialne pozostałości. Wiadomo również, że średniowiecznemu kościołowi towarzyszył cmentarz, który uchwycono w kilku miejscach na północ od najstarszych murów.
Wiele interesujących odkryć przyniosła eksploracja poszczególnych krypt. Jak powiedział nam ks. Adam Matysiak, były one otwierane już wcześniej, jak np. krypty prymasów Adama Komorowskiego i Jana Lipskiego, które porządkowano w latach 90. ubiegłego wieku. Sporą niespodzianką była wspólna krypta prymasów Mikołaja Prażmowskiego i Stanisława Szembeka. Znajdowały się tu cynowe pojemniki ze szczątkami obydwu hierarchów kościelnych. - Najcenniejszym wydobytym skarbem są szaty, w których zostali pochowani obaj prymasi - powiedział nam ksiądz ekonom. Ze względu na ich zły stan zostały one przekazane do konserwacji. Po jej zakończeniu będą jednym z najbardziej wartościowych eksponatów.
Na co jeszcze natrafiono podczas prac? W krypcie nr 8 znaleziono cynowe przedmioty liturgiczne, kielich i patenę, a także uszkodzony świecznik. W tej samej komnacie złożone były trumny ze szczątkami kilku osób. Ponieważ pochówki były naruszone, przypisanie wyposażenia do konkretnego zmarłego nie jest jednak możliwe. Forma i zdobienia kielicha sugerują, że mogą one pochodzić ze schyłku XVIII wieku.
Jak przyznaje Monika Kamińska, wiele cennych dewocjonaliów, monet i detali architektonicznych znaleziono w krypcie nr 2, nazywanej mianem „komunalnej”. Szczególnym znaleziskiem jest srebrny pierścionek z tarczą w kształcie serca. Krypta ta była wypełniona warstwą budowlaną, pod którą kryła się ogromna ilość szczątków, przeważnie naruszonych. Z kolei w niższych partiach znajdowały się groby w trumnach - w jednej z nich zmarły był wyposażony w różaniec. Zaskakującym odkryciem był pochówek żołnierza, na jaki natrafiono w krypcie nr 4. Zachowało się tu niemal kompletne wyposażenie zmarłego, m.in. naramiennik, guziki z napisami, prochownica oraz ryngraf z herbem nadanym w 1812 roku.
Prac wykopaliskowych nie prowadzono w krypcie prymasa Lipskiego (nr 5). Jej wnętrze zachowane jest w bardzo dobrym stanie, a dużą atrakcją jest piękna posadzka wykonana z cegieł-palcówek z zachowanymi gdzieniegdzie odciskami łap zwierząt. Oryginalny kształt zachowała również krypta prymasa Komorowskiego (nr 9).
Docelowo dla zwiedzających mają zostać udostępnione wszystkie krypty. Nie do każdej podziemnej groty będzie można jednak wejść. Jak wyjaśnia ks. Adam Matysiak, niektóre są zbyt niskie, a koszt ich przerobienia byłby zbyt duży. - Przede wszystkim chcemy pokazać to, co najbardziej autentyczne - zaznacza. Dlatego zgodnie z zamysłem do niektórych krypt wejdziemy, a do innych będziemy mogli jedynie zajrzeć.
Kiedy turyści będą mogli zwiedzić podziemia „Wawelu Mazowsza”? - Jako optymista mam nadzieję, że będzie to możliwe w pierwszym kwartale przyszłego roku - zdradził nam ks. Adam Matysiak. Do świąt Bożego Narodzenia w kryptach i w świątyni powinna zostać ułożona posadzka. Trzeba jeszcze wykonać drenaż oraz rozprowadzić instalację elektryczną.
Na pierwszy etap prac diecezja łowicka otrzymała pół miliona złotych dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ile może kosztować cała inwestycja? - Powinniśmy się zamknąć w kwocie ok. 1,5 mln zł - twierdzi ksiądz czuwający nad diecezjalnymi finansami.
Fot. Monika Kamińska, ks. Adam Matysiak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="Przemek"]Ile może kosztować cała inwestycja? - Powinniśmy się zamknąć w kwocie ok. 1,5 mln zł - twierdzi ksiądz czuwający nad diecezjalnymi finansami.Górczanko dołóż wdowiego grosza!:)[/quote]nie sycz jadem parafianinie
pewnie bedzie jak z winda kasa byla z uni to zrobili a ze trzeba kilka lat za darmo ludzi wozic to winde zamkneli
Ile może kosztować cała inwestycja? - Powinniśmy się zamknąć w kwocie ok. 1,5 mln zł - twierdzi ksiądz czuwający nad diecezjalnymi finansami.Górczanko dołóż wdowiego grosza!:)
Ta Monika Kamińska?? ta z Big Brothera??
no pięknieAMENT