
W sali barokowej Muzeum w Łowiczu odbyła się dziś, 8 maja uroczysta sesja Rady Miejskiej w Łowiczu, podczas której Zofia Rotstad-Abadie, córka Stanisława Rotstada odebrała przyznany pośmiertnie jej ojcu tytuł Honorowego Obywatela.
Uroczystość odbyła się w sali barokowej Muzeum w Łowiczu, gromadząc wielu gości m.in. najbliższych zmarłego w 1994 roku Stanisława Rotstada – córkę Zofię Abadie i jej męża, przyjaciół, przedstawicieli władz miasta i powiatu, kościoła, a także Stowarzyszenia Historycznego im. 10 Pułku Piechoty i harcerzy Hufca ZHP Łowicz.
Dwa ostatnie podmioty obok Lekarzy Powiatu Łowickiego skierowali wnioski o uhonorowanie Stanisława Rotstada tytułem Honorowego Obywatela Łowicza. Zmarły blisko ćwierć wieku temu lekarz, żołnierz oraz humanista nazwany był "łowickim Judymem".
Trzy lata po śmierci Rotstada uchwałą Rady Miejskiej w Łowiczu jedna z ulic w dzielnicy Starego Miasta nosi jego imię. W 2010 roku został patronem 39. drużyny harcerskiej łowickiego hufca ZHP. Jego pamięć pielęgnuje Stowarzyszenie Historyczne im. 10 Pułku Piechoty.
Ponadto postać Rotstada patronuje miejskim obchodom z okazji setnej rocznicy wolnej Polski.
Nadanie godności honorowego obywatela w 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę ma głęboki wymiar symboliczny. Postać 23-letniego studenta medycyny Uniwersytetu Warszawskiego, żołnierza Legii Akademickiej, została uwieczniona 11 listopada 1918 roku na słynnej fotografii autorstwa Wacława Saryusza-Wolskiego, opublikowanej w „Tygodniku Ilustrowanym”. Tożsamość żołnierza w białej czapce, pełniącego służbę podczas pierwszej warty przed dawnym Pałacem namiestnikowskim, została ujawniona dopiero w 1958 r.
Podczas dzisiejszej uroczystości zaprezentowany został życiorys Rotstada. O samym "łowickim Judymie" opowiadała nie tylko córka, ale najbliższy przyjaciel czy lekarka, zajmująca się lekarzem w ostatnich latach jego życia. Zofia Abadie wspominała, że sama niejednokrotnie była świadkiem, jak ojciec w środku nocy jechał z pomocą dzieciom. - Zakładał wtedy futro na piżamę i jechał ciemną nocą ratować chore dzieci – mówiła.
Nadzwyczajna sesja zbiegła się z imieninami Stanisława Rotstada (8 maja) oraz Światowym Dniem Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Po uroczystościach delegacja udała się na grób społecznika na cmentarz katedralny, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Muzealne uroczystości uświetnił występ uczniów Samorządowej Szkoły Muzycznej w Łowiczu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ale jaja , w urzędzie miasta przebierańcy, z radnego Andrzeja zrobiono żołnierza no ten z Kiernozi po prawej
Pan Andrzej jest wice starostą.
Przebierańcy to są na balu karnawałowym.
Fakt vice starosta mógłby się nie wygłupiać , a to ze względu na wiek i pełnioną funkcję.Nie ta uroczystość!
Niezłe jaja. Ale przynajmniej wiemy kto rządzi powiatem, błazenada do granic mozliwosci. Ten drugi z zarządu powiatu udaje strażaka i myśliwego.
Po 1 pan Andrzej jest członkiem stow.10pp.po 2 ma z racji na swoj wiek odtworzony mundur właśnie dr rotstada.z jego ostatnich lat słuzby w 10pp.po 3 malkontenci sa wszedzie i zawsze najwiecej do powoedzenia maja ci ktorzy nic nie robia.
Nie chodzi o malkontenctwo. Trzy podmioty zgłosiły kandydaturę Pana Doktora. Na uroczystości byli tylko harcerze, dwóch!!! Dziesiątakòw i nikogo z łowickiego środowiska lekarzy. To jest najbardziej przykre. Honor ratował Pan Kordecki z Hufca Łowicz.
Od wielu lat nie mieszkam w moim rodzinnym mieście,ale zawsze z wielkim sentymentem wspominam Łowicz!!Pamiętam doktora,leczył mnie ten cudowny Człowiek i bardzo się cieszę,że został tak pięknie uhonorowany,bo jak mało kto na to zasłużył!Powiedzial mi kiedyś,że jestem jak Jagienka z "Krzyżaków",co jak z nagła na lawie przysiadła,orzechy gniotła!