
Pelikan Łowicz zremisował na wyjeździe z Błonianką Błonie 2:2, choć rywale prowadzili już różnicą dwóch bramek. Kontaktowego gola dla biało-zielonych zdobył Kuba Wardzyński, a jeden punkt uratował Piotr Piekarski pięknym uderzeniem z rzutu wolnego.
Środowy (21 kwietnia) mecz nie ułożył się dobrze dla Pelikana.
Już w 2. minucie boisko z powodu groźnie wyglądającego urazu kolana musiał opuścić Piotr Tkacz. Stopera „Ptaków” czekają szczegółowe badania i zapewne przerwa w grze.
Gospodarze w pierwszych dwudziestu minutach gry wykorzystali dwa proste błędy łowiczan i prowadzili 2:0. Najpierw na listę strzelców w 15. minucie wpisał się Marcin Gregorowicz, a pięć minut później prowadzenie podwyższył były zawodnik Pelikana Sebastian Czapa.
Przed przerwą drużyna prowadzona przez Macieja Grzegorego i Piotra Gawlika zdobyła bramkę kontaktową, a jej autorem był Kuba Wardzyński. Gola na wagę jednego punktu w 62. minucie zdobył Piotr Piekarski, który precyzyjnym strzałem w okienko z rzutu wolnego pokonał bramkarza Błonianki.
Po 25. kolejce w czołówce grupy spadkowej nie doszło do większych zmian. Pelikan zachował dziewiąte miejsce i ma tyle samo punktów (37) co trzy drużyny: Sokół Aleksandrów Łódzki, KS Kutno i Błonianka Błonie.
W następnej kolejce Pelikan zagra na wyjeździe z RKS Radomsko.
Błonianka Błonie – Pelikan Łowicz 2:2 (2:1)
Marcin Gregorowicz 15, Sebastian Czapa 20 - Kuba Wardzyński 32, Piotr Piekarski 62
Pelikan: Eryk Niemira – Damian Kozieł, Grzegorz Wawrzyński, Piotr Tkacz (2 Bartłomiej Lisowski), Michał Żółtowski – Dawid Kieplin (77 Krystian Kruk), Krystian Rutkowski, Kuba Wardzyński, Piotr Piekarski, Tomasz Kolus – Krystian Białas (62 Maciej Wyszogrodzki.
Fot. "Cotofoto"
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie