
Przygotowując "wypożyczalnię książek", dzięki której mogłaby otworzyć swoje sklepy także w niedziele niehandlowe, Biedronka zapewne nie spodziewała się, że wywoła taką burzę. I choć ostatecznie nie otworzyła ona sklepów w ostatnią niedzielę, to wcale nie zamyka to tematu, wręcz przeciwnie.
Pomimo, że Biedronka nie uruchomiła sklepów stacjonarnych w niedziele jako wypożyczalnie, to opublikowała regulamin, w którym zawarte są szczegóły funkcjonowania wypożyczalni.
W regulaminie umieszczono zapis, że wypożyczenia książek można dokonywać siedem dni w tygodniu, w godzinach otwarcia sklepu. Na liście sklepów, w których będą funkcjonować wypożyczalnie znalazła się Biedronka na łowickich Górkach.
W sklepach ustawiono stojaki z książkami i ustalono zasady, na podstawie których będzie można te książki wypożyczyć.
Podstawową rzeczą, która uprawniałaby do korzystania z wypożyczalni książek w Biedronce jest posiadanie karty lojalnościowej. Następnym krokiem byłoby już tylko wybranie książki ze stojaka i poinformowanie o tym kasjera w kasie z obsługą. Wówczas należy podać tam numer telefonu lub kod kreskowy przynależący do karty lojalnościowej.
Czytelnik może wypożyczyć maksymalnie 2 książki na okres nie dłuższy niż 2 tygodnie. Za każdy wypożyczony egzemplarz, czytelnik jest zobowiązany do zapłacenia kaucji w wysokości 3 zł. Opłatę ponosi się przy kasie. Dla usprawniania obsługi wypożyczenie i zapłacenie kaucji możliwe jest nie tylko u kasjera, ale też przy kasach samoobsługowych. Zwrot dokonuje się tylko przy kasach obsługiwanych przez pracowników sklepu.
Zwrot kaucji przysługuje każdemu, kto zwróci książkę w terminie do 8 tygodni od dnia wypożyczenia. Wówczas kaucja jest odjęta od wartości zakupów lub oddana w postaci voucheru, który można wykorzystać przy okazji kolejnych zakupów.
Skąd taki pomysł? Wypożyczalnia książek to furtka, która umożliwia otwarcie sklepów w niedziele niehandlowe. Chodzi o artykuł ustawy, który wyłącza spod zakazu handlu właśnie "placówki handlowe w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku".
Choć Biedronka wbrew planom, o których informowali sami pracownicy, nie otworzyła części sklepów w ostatnią niedzielę (7 sierpnia), to wcale nie oznacza, że temat jest zamknięty. Sama sieć, reklamując wypożyczalnie książek, napisała: "Korzystaj z Biblioteki Biedronki i wypożyczaj książki dla dzieci siedem dni w tygodniu".
Ekonomista Rafał Mundry, który zajmuje się m.in. rynkiem pracy, nie ma wątpliwości, że Biedronka się nie podda.
Źródło: money.pl, dlahandlu.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zaproponujcie pracownikom wyższe pensje za pracę w niedzielę to oleją tych z solidarności i nie dadzą się podpuszczać
Debilku, jesteś niewolnikiem u portugalskiego pastucha. Nie licz na podwyżkę, możesz jedynie dostać dodatkowe obowiązki.
Cyrk na kółkach……