
Wakacje to często okres zwiększonej ilości różnego rodzaju zatruć. Zagrożenie związane jest nie tylko z jedzeniem, które w czasie upałów psuje się znacznie szybciej ale także z rozpoczęciem „sezonu kąpielowego” nad okolicznymi rzekami i akwenami wodnymi. Mieszkańcy Łowicza i okolic tak samo jak inni korzystają z tych „dobrodziejstw”, jednak często pojawia się pytanie czy mogą czuć się zagrożeni?
Jeśli chodzi o kąpieliska i akweny wodne to na terenie powiatu łowickiego sytuacja jest dosyć trudna bowiem nie funkcjonuje tutaj żadne legalne kąpielisko czy też miejsce zwyczajowo używane do kąpieli. Legalnie funkcjonujące kąpielisko musi być zgłoszone do gminy albo do urzędu miasta oraz musi spełniać określone standardy, m.in. posiadać ratownika, ubikacje, kosze na śmieci a także musi tam zostać sporządzony profil wody, badanie jej jakości. Miejsca zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli spełniają trochę niższe standardy jednak podstawą jest także badanie wody przed jego otwarciem oraz sprawdzanie jej w trakcie. „W tej chwili zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia i ustawą „Prawo wodne” nie mamy obowiązku badania wody jeżeli to nie jest kąpielisko albo miejsce zwyczajowo używane do kąpieli. Ja jednak trochę odstąpiłam od tej zasady i poprosiłam o wykonanie badań wody w rzece Bzurze ponieważ patrząc jak małe dzieci często korzystają z kąpieli w tej rzece, stwierdziłam, że lepiej żeby ich rodzice wiedzieli czy ta woda w ogóle do tego się nadaje.” – mówi Zofia Rżewska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łowicz. Badania rzeki przepływającej przez Łowicz wykazały iż rzeczywiście jest ona czyta i spełnia wszelkie standardy wody, która nadaje się do kąpieli. „Zrobiliśmy badania na obecność paciorkowców kałowych i pałeczki okrężnicy – bakterii, które powodują m.in. zatrucia pokarmowe i okazało się że woda z Bzury jest czysta”. – dodaje Zofia Rżewska. Bzura to jednak nie jedyne miejsce z którego korzystają mieszkańcy Łowicza i okolic. Jednym z najpopularniejszych okolicznych akwenów wodnych jest Rydwan, zwany też Żwirownią. Kilkanaście mniejszych i większych wodnych zbiorników cieszy się popularnością nie tylko wśród okolicznych mieszkańców ale także osób z dalszych miejscowości (np. Skierniewice, Sochaczew), jednak teren na którym się znajdują jest terenem prywatnym i kąpiel w tym miejscu wg prawa jest zakazana. Obecnie badania wody z Rydwanu nie są wykonywane, jednak jeszcze 2 lata temu były i jakość wody również nie budziła zastrzeżeń. Pozostałe dzikie kąpieliska przy zbiornikach czy rzeczkach nie były ostatnio sprawdzane bowiem oprócz braku przesłanek prawnych, znaczącą kwestią są również koszty, które w przypadku takich badań nie są wcale takie małe. Drugą istotną przyczyną zatruć pokarmowych w okresie letnim jest jedzenie – wysokie temperatury w połączeniu ze złym przechowywaniem jedzenia bardzo często powodują kłopoty zdrowotne. Popularne w okresie lata lody są częstą przyczyną zatruć pokarmowych – należy zwracać uwagę na to gdzie kupuje się takie produkty, czy lód jest odpowiednio zamrożony bowiem już te nawet trochę rozmrożone bywają niebezpieczne. Żywność należy przechowywać w chłodniczych urządzeniach a w długich trasach lepiej nie przewozić jedzenia bez odpowiedniego zabezpieczenia przed ciepłem. „W okresie wakacji najczęściej zdarzają się zatrucia typowo pokarmowe – salmonellą czy gronkowcem. Na szczęście teraz nie ma już tak dużo zatruć, ludzie są coraz bardziej świadomi” – mówi łowicki inspektor sanitarny. Zapytaliśmy również czy w łowickich punktach gastronomicznych zdarzają się skrajne sytuacje typu głośna ostatnio afera w smażalni ryb w Kołobrzegu. „U nas nie ma takich przypadków. Staramy się wszystkie punkty dokładnie sprawdzać i zwracać uwagę na każde sygnały. Latem mamy zwiększony nadzór nad obiektami gastronomicznymi” – wyjaśnia pani Zofia.Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie