Reklama

Czy w marcu poznamy wykonawcę, który zakończy budowę RZZOK?

Związek Międzygminny „Bzura” w marcu chce wybrać wykonawcę, który dokończy budowę Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Piaskach Bankowych.

Obecnie Związek Międzygminny jest w trakcie procedury wyboru firmy, która dokończy budowę RZZOK w Piaskach Bankowych. Po rozwiązaniu umowy ze Strabagiem, Związek wystąpił do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z wnioskiem i wyłonienie wykonawcy z tzw. wolnej ręki. Zapytania zostały skierowane do kilku firm, z czego trzy odpowiedziały, składając oferty.

Dziś Nowakowski przyznał, że po konsultacji z prawnikami Związek zdecydował się na skorzystanie z innego trybu, bezpieczniejszego pod względem prawnym. - Planujemy do końca marca wybrać firmę, która dokończy budowę w gminie Bielawy – powiedział prezes ZM, dodając, że optymistyczny plan zakłada zakończenie części budowlanej w tym roku. W przyszłym nastąpiłby montaż linii technologicznych i uruchomienie wszystkich jej elementów.

Na inwestycję wartą 61 mln złotych złoży się wkład własny związku (składki członkowskie), preferencyjna pożyczka z WFOŚiGW w Łodzi (ok. 22,7 mln zł) oraz dotacja z WFOŚiGW (ok. 19,9 mln zł). Zapytaliśmy Ryszarda Nowakowskiego, czy finansowanie zadania z wojewódzkiego funduszu jest w jakiś sposób zagrożone. - Wystąpiliśmy do funduszu o zmianę harmonogramu, jednak otrzymaliśmy informację, abyśmy złożyli nowy harmonogram rzeczowo-finansowy już po wyłonieniu nowego wykonawcy. Liczymy, że wielkość tej pożyczki i dotacji będzie zachowana – powiedział prezes Związku.

Przypomnijmy, że problemy z budową rozpoczęły się w chwili, kiedy wojewoda Zbigniew Rau uchylił pierwsze pozwolenie na budowę zakładu. Decyzja ta była pokłosiem wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie nieuwzględnienia jednego z mieszkańców Woli Gosławskiej, jako strony postępowania podczas wydawania pierwotnej decyzji.

W efekcie inwestycja opiewająca na prawie 61 mln zł została wstrzymana. Główny wykonawca, firma Strabag, powołując się na brak aktualnego pozwolenia opuścił plac budowy. Prace wznowił w chwili wydania drugiego pozwolenia, jednak krótko po tym odstąpił od umowy. Strabag zażądał także wypłaty należnego wynagrodzenia (5 mln zł). Z podobnymi roszczeniami do firmy wystąpił ZM, który powołując się na zapisy regulaminowe domaga się 10 proc. kary umownej.

Obecnie plac budowy jest zabezpieczony, nie jest chroniony. Nowakowski przyznał, że z tego też powodu Związek chce szybko wyłonić wykonawcę, który będzie mógł kontynuować roboty.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-02-26 17:22:35

    Inwestora??? Ludzie myslcie co piszecie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do