
Groźnie wyglądające zdarzenie drogowe na ul. Katarzynów w Łowiczu na wysokości Lasku Miejskiego. Osobowe auto dachowało w rowie po tym, jak na jezdnię wtargnęła sarna.
Do zdarzenia doszło dzisiaj (23 marca) około godz. 10 na drodze z Łowicza do Urbańszczyzny. Osobowe auto marki Peugeot na łuku drogi dachowało w rowie.
Jak powiedział nam kierowca pojazdu, do zdarzenia doszło po tym, jak na jezdnię wtargnęła sarna. Mężczyzna chciał uniknąć zderzenia ze zwierzęciem. Wykonał gwałtowny manewr i najpierw zaczepił o pobocze, a następnie zjechał na przeciwny pas ruchu i dachował w przydrożnym rowie.
Szczęśliwie kierujący nie odniósł poważniejszych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przepraszam, że co ta sarna zrobiła? Wtargnąć to może człowiek bo jednak czasami myśli. Sarna jest u siebie i po prostu łazi po swoim kwadracie, wolno jej. A to ludzie zapierdzielają przez ten las jak potłuczeni. Jeżdżę tamtędy codziennie, sarny widziałem wielokrotnie, raz widziałem pięknego jelenia stał sobie kawałek za zakrętem z odblaskową choinką, i jak się zatrzymałem to niespiesznie poszedł w las. Niestety to droga jest w lesie a nie las w drodze i musimy uważać. Wielokrotnie wyprzedzali mnie dużo szybciej jadący niezależnie od tego czy to w środku lasu czy w obszarze zabudowanym na ul. Katarzynów. Uważajmy na siebie i zwierzaki.
Chyba jednak wolno nie było, owszem całą drogą da się przejechać utrzymując 90 km/h, ale chyba trochę za szybko było jednak, na szczęście Pan nie trafił w drzewo, wtedy obrazek wyglądałby znacznie gorzej.