
Damian Warchoł ma za sobą świetną rundę jesienną w barwach trzecioligowego Pelikana Łowicz. Nic dziwnego, że bramkostrzelnym zawodnikiem zainteresowały się kluby z wyższych lig.
24-latek trafił do Pelikana latem tego roku z Unii Skierniewice. W rundzie jesiennej sezonu 2019/2020 Warchoł wystąpił w szesnastu spotkaniach biało-zielonych, w których zdobył 17 bramek. To dokładnie połowa zdobyczy bramkowej całego zespołu Mykoły Dremliuka.
Na półmetku rozgrywek (w tym roku rozegrano jeszcze jeden mecz rundy rewanżowej - przyp. red.) snajper „Ptaków” jest najlepszym strzelcem w grupie pierwszej III ligi, wyprzedzając o jedno trafienie Bartłomieja Maćczaka z Sokoła Aleksandrów Łódzki. Nic dziwnego, że nazwisko bramkostrzelnego zawodnika trafiło do notesów skautów klubów z wyższych klas rozgrywkowych.
W ostatnim tegorocznym meczu Pelikana przy ul. Starzyńskiego 24-latka obserwowali działacze grającego w Ekstraklasie Górnika Zabrze oraz pierwszoligowego Radomiaka Radom. Warchoł w niedzielnym (24 listopada) pojedynku z KS Wasilków znowu błysnął. W starciu z najsłabszym zespołem w lidze zdobył trzy bramki, ciesząc się z trzeciego hattricka w sezonie.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Warchoł jeszcze w tym tygodniu może pojechać na testy do Radomiaka. Beniaminek Fortuna I ligi po 19. kolejkach plasuje się na czwartym miejscu w tabeli.
AKTUALIZACJA
Możemy już oficjalnie potwierdzić, że Damian Warchoł od wtorku (26 listopada) przebywa na testach w Radomiaku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
LOL a gdzie samozwańczy nejmar?