
Bezpieczeństwo w Łowiczu było tematem III Łowickiego Forum Młodzieży w klubie Pracownia. Dyskusję zdominowały pytania o policyjne patrole w parku Błonie.
Spotkanie odbyło się dzisiaj (22 grudnia) i cieszyło się nikłym zainteresowaniem młodych łowiczan. Oprócz kilku młodzieżowych radnych w forum na temat bezpieczeństwa w mieście wzięło udział czterech przedstawicieli „dorosłej” rady.
Gościem spotkania zorganizowanego przez Młodzieżową Radę Miejską był podkom. Sławomir Sobieszek z łowickiej komendy policji. Funkcjonariusz musiał zmierzyć się z kilkoma niewygodnymi pytaniami młodzieży. Ci dopytywali m.in. o to, czy radiowozy mogą poruszać się po alejkach w parku Błonie oraz z jakich powodów mogą być legitymowani przez mundurowych.
Wiceprzewodniczący młodzieżowej rady Jan Dałek pokazał kilka zdjęć wykonanych wiosną i latem tego roku, na których widać policyjne samochody w alejkach parku nad Bzurą oraz na trójkątnym rynku. Radiowozy nie mają włączonych sygnałów świetlnych, a policjanci nie podejmują żadnej interwencji. - Czy jest to w ogóle zgodne z prawem? - zastanawiała się Natalia Prucnal, szefowa MRM.
- Przeważnie wjazd policji na teren parku Błonie wynika ze zgłoszonej przez kogoś interwencji - wyjaśnił podkom. Sobieszek. Jak mówił, w każdym przypadku takiego zgłoszenia funkcjonariusze muszą to zweryfikować, a najszybciej można to zrobić podjeżdżając radiowozem. Zapewniał, że stróże prawa nie jeżdżą po parku dlatego, że nie mają co robić. Nie uważa też, by radiowozy mogły uszkodzić nawierzchnię ścieżek.
- Policja powinna jednak w takim przypadku użyć przynajmniej sygnałów świetlnych - twierdzi policjant. Nastoletni radny dokładnie zanotował kiedy było wykonane każde zdjęcie oraz jakie były numery sfotografowanych radiowozów. - Pokuszę się, żeby sprawdzić to, dlaczego te pojazdy tam były - dodał przedstawiciel łowickiej komendy.
Licealiści opowiadali również o przypadkach, gdy zostali wylegitymowani, ich zdaniem zupełnie bezpodstawnie. - Zgodnie z ustawą o policji policjant powinien podać powód legitymowania - nie ukrywa podkom. Sobieszek. Tłumaczył jednocześnie, że jest to normalna czynność wykonywana przez funkcjonariuszy. A legitymowani wcale nie muszą być podejrzewani o to, że zrobili coś złego.
Padło też pytanie czy to prawda, że kamery miejskiego monitoringu są na tyle dokładne, że można z nich odczytać treść pisanej wiadomości w telefonie. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - odparł podkomisarz uśmiechając się.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeżeli działalność PIS ma tak wyglądać jak ulica Słowackiego gdzie mieszka Kosiorek, to wróżę sukcesów. Był asfalt. Zdarto asfalt posypano jakiś żwir. Codziennie przejeżdża tam ok. 100 samochodów w tym śmieciarki. Dziury że podwozie można urwać. Jeżeli PIS nie potrafi załatać dziur na swoim podwórku i katuje wszystkich okolicznych mieszkańców taką działalnością!!! Na tej ulicy terror mieszkańców i przybywających tam gości prowadzi komunistyczne ORMO. Pan Kosiorek popiera to ORMO i używa do ochrony ORMO łowickich niedouczonych funkcjonarjuszy Policji.
MRM to twór nikomu niepotrzebny.
jan nie daj sie hołocie . za malutcy są
Dobrze, że mamy młodzież której się chce działać. Bardzo to chwalebne!