
Łowicka rodzina repatriacyjna powiększyła się o dwie kolejne familie. Dziś, 26 stycznia do miasta nad Bzurą przyjechali Nina i Piotr Wyszyńscy oraz ich synowa Halina z córką Śnieżanną. W czerwcu dołączą do nich mąż pani Haliny – Aleksander z drugą córką Krystyną.
Dla rodziny Wyszyńskich miasto przygotowało dwa mieszkania na osiedlu Kostka. Podobnie, jak w przypadku poprzednich rodzin na wyposażenie obu lokali Łowicz pozyskał dofinansowanie w kwocie 290 tys. zł z Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.
W podróż z Kazachstanu do Polski wyruszyły cztery z sześciu osób. Od dziś, 26 stycznia w Łowicza zamieszkali Nina i Piotr Wyszyński oraz Halina Wyszyńska z córką Śnieżanną. W czerwcu do kobiety dołączy jej mąż Aleksander i córka Krystyna. Rodzina połączy się, kiedy 17-letnia Krysia zakończy szkołę i zda egzamin maturalny. Swoją zawodową drogę w Kazachstanie, jako nauczyciel wychowania fizycznego zakończy również pan Aleksander.
Do tego czasu jedno z mieszkań na osiedlu Kostka 12 zajmować będzie pani Halina wraz z 9-letnią córką. W sąsiednim bloku (Kostka 10) zamieszkają jej teściowie – Nina i Piotr Wyszyńscy. Wszyscy byli dziś bardzo poruszeni nową sytuacją. Tym bardziej, że przeprowadzkę do Polski wymusiła powódź, która nawiedziła Donieckoje, miejscowość w obwodzie północno-kazachstańskim, rejonie tajynszyńskim, gdzie dotychczas mieszkali.
Młoda kobieta, z zawodu księgowa przyznała, że wiedziała o pomocy jaką polski rząd oferuje repatriantom, jednak to co zastała po przyjeździe pozytywnie ją zaskoczyło. Senior rodu Wyszyńskich pytany, co zdecydowało o powrocie do kraju przodków przyznał, że najbliższa rodzina, choć za wschodnią granicą pozostała 91-letnia matka i brat z rodziną. W Kazachstanie swoją mamę oraz trzy siostry pozostawiła także pani Halina.
Liczny ród Wyszyńskich jest jednak rozsiany po świecie. W grudniu ubiegłego roku córka Piotra i Niny Wyszyńskich – Tatiana Wyszyńska w ramach repatriacji otrzymała zaproszenie z Pułtuska, gdzie zamieszkała. Z kolei syn od kilku lat mieszka w Niemczech.
Dwie familie powitał m.in. burmistrz Kaliński, przewodniczący RM Michał Trzoska oraz rodziny repatriacyjne, które wcześniej zamieszkały w Łowiczu. Łącznie w mieście Księżaków zamieszkuje już 11 rodzin repatriantów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="Anton"]Z wykazu umów zawartych przez miasto wynika że pięcioro pracowników UM zgarnęło za sprzątanie, i drobne prace wykończeniowe 4500 zł. Ciekawe czy wśród ludzi zalegających z czynszem w ZGM, nie znalazłby się nikt o umiejętnościach technicznych, wyższych niż te które posiadają urzędnicy i mógłby zmniejszyć swój dług wobec ZGM-u.[/quote]Odpowiedź jest prosta, burmistrz woli pomagać "swoim" niż potrzebującym.
Z wykazu umów zawartych przez miasto wynika że pięcioro pracowników UM zgarnęło za sprzątanie, i drobne prace wykończeniowe 4500 zł. Ciekawe czy wśród ludzi zalegających z czynszem w ZGM, nie znalazłby się nikt o umiejętnościach technicznych, wyższych niż te które posiadają urzędnicy i mógłby zmniejszyć swój dług wobec ZGM-u.
Urzędnicy są chyba oderwani od rzeczywistości. Ja jesienią robiłem remont 48 metrowego mieszkania, w którego zakres wchodziła wymiana okien,drzwi,wszystkich instalacji,podłogi, pełne wyposażenie w meble i armaturę. Materiały były ze średniej lub nieco wyższej półki i remont zamknął się w kwocie 55000, z czego robocizna wyniosła 13 tys. brutto.
Bardzo szkoda ze rodziny z naszego miasta nie moga liczyc na takie wsparcie od pana Burmistrza. Dla nas Lowiczan takich sum sie nie wydaje . A jesli ktos nawet dostanie wlasne lokum to trudno to nazwac mieszkaniem .A tu zaraz i praca bedzie. Bardzo przykre
290 tys. złotych na wyposażenie dwóch mieszkań? Tam będzie sedes ze złota czy co?
Cel szczytny ale jak to zwykle bywa trzeba się też nachapać. Zachęcam do zapoznania się z rejestrem umów:http://www.lowicz.eu/bip/2016,2828