
Rekonstrukcja ma wiele obliczy – od militarnej, przez sportową, po rekreacyjną. Przedwojenna kadra podoficerska i oficerska czas wolny spędzała na retro balach. Przedstawiciele łowickiej „Dziesiątki” wzięli udział w balu pułkowych zachowanym w klimacie II RP.
W minioną sobotę, 30 stycznia przedstawiciele 7 Pułku Strzelców Konnych Wielkopolskich oraz Grupy Rekonstrukcji Historycznej 7 Dywizjonu Artylerii Konnej z Poznania zorganizowali retro bal pułkowy w klimatach II RP. To wyjątkowe wydarzenie zostało wykreowane w zabytkowych murach Biedruskiego pałacu (kompleks z końca XIX w). - Organizatorzy pomyśleli o wszystkim, od dekoracji bazującej na przedwojennej ikonografii w postaci proporczyków, flag w barwach pułkowych i portretów dowódców ww, formacji, po oświetlenie i orkiestrę odgrywającą na żywo muzykę lat 20 i 30 – wypomina Piotr Marciniak, prezes SH im. 10PP z Łowicza.
- Rozpoczęcie balu nie bez powodu zostało zaplanowane na godzinę 19. Jak ukazują przedwojenne plakaty godzinę 19 określano mianem 7 po południu, a to wszak bal siódemek wchodzących w skład przedwojennej Wielkopolskiej Brygady Kawalerii – mówi Marciniak.
Niepowtarzalnego klimatu nadawał nie tylko wystrój i muzyka. Wszyscy zaproszeni goście przybyli odziani w stroje dostosowane do epoki. Na liście osób znaleźli się członkowie grup historycznych oraz zawodowi żołnierze i oficerowie Wojska Polskiego. Łącznie na parkiecie pojawiło się blisko 70 par. Gośćmi honorowymi balu byli Anna Maria Anders, córka gen. Władysława Andersa – Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, w czasie II wojny światowej, dowódcy II Korpusu, który zdobył Monte Cassino oraz generał broni Mirosław Różański, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Współcześni oficerowie Wojska Polskiego przybyli na bal ubrani w przedwojenne, wieczorowe, generalskie uniformy.
Przebieg balu był opracowany na bazie wspomnień przedwojennych imprez pułkowych. W trakcie imprezy nie zabrakło tańca kotylionowego oraz licznych toastów za wielkopolskie pułki. Nie można nie wspomnieć akcentu „Dziesiątki”. Andrzej Włodarczyk (członek stowarzyszenia) odśpiewał barytonem przedwojenną piosenkę „Brunetki ,blondynki”, co spotkało się z wielkimi brawami. - Na balu łowickie stowarzyszenie reprezentowały tylko dwie pary, co jest wynikiem powolnej finalizacji prac w stowarzyszeniu nad odtworzeniem sylwetek wieczorowych podoficersko – oficerskich – przyznał Piotr Marciniak.
- Nie jesteśmy w stanie oddać słowami klimatu tego balu. Jest to niezapomniane przeżycie, które na długo zostanie w naszej pamięci – podsumował sobotni bal prezes łowickiego stowarzyszenia.
Dodał, że wizyta „Dziesiątaków” w Biedrusku uzmysłowiła dwie sprawy - jak należy profesjonalnie organizować uroczystości zachowane w klimacie II RP i zgodnie z zasadami tych czasów oraz jak ściśle współpracować z Wojskiem Polskim, aby kultywować tradycje przedwojennych pułków.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
boże żeby to chociaż w wojsku było ! to bym to zrozumiał!