
Miesiąc temu kobieca drużyna Pelikana zakończyła ligowe rozgrywki. Podopieczne trenera Michała Adamczyka zajęły przedostatnie miejsce i spadły do II ligi, choć jak powiedział nam były już szkoleniowiec „Pelikanek”, wcale tak nie musiało być.
Napisaliśmy „były szkoleniowiec”, gdyż od 1 lipca popularny „Misiek” nie prowadzi już damskiej drużyny. W zeszłym tygodniu zarząd podziękował Adamczykowi za współpracę, a obie strony dość lakonicznie mówią o powodach rozstania. Sam zainteresowany komentuje sprawę krótko - Coś się zaczyna, coś się kończy – stwierdził kapitan zespołu seniorów Pelikana.
Mimo wszystko Adamczyk chętnie porozmawiał z nami o zakończonym sezonie, w którym jego podopieczne wystąpiły w roli beniaminka w I lidze grupy północnej. Po obiecującym otwarciu rundy wiosennej, „biało-zielone” znacznie gorzej radziły sobie w kolejnych spotkaniach, notując fatalną serię sześciu porażek z rzędu.
– Jestem przekonany, że gdyby nie nękały nas kontuzje, na 100% udałoby się nam utrzymać – powiedział Adamczyk. Jego zdaniem kluczowym momentem rozgrywek było spotkanie z Polonią Poznań. Mecz z gatunku tych, które trzeba wygrać, łowiczanki przegrały pechowo, tracąc decydującą bramkę kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Od starcia z Polonią na początku maja, „Pelikanki” za każdym razem schodziły z boiska pokonane, choć wbrew wynikom nie zawsze były słabsze od rywalek. – Dziewczynom na pewno nie można odmówić woli walki. Zawsze wychodziły na plac gry żeby wygrać i niejednokrotnie pokazywały, że potrafią grać w piłkę. Nawet w spotkaniu z niepokonaną w lidze Olimpią Szczecin grały jak równy z równym i wywalczyły 1 punkt, choć mogły pokusić się nawet o zwycięstwo – stwierdził Adamczyk.
Szkoleniowiec żeńskiej ekipy przyznał nam, że niejednokrotnie słyszał opinie innych ekip, zdaniem których Pelikan gra fajny, otwarty futbol. – Bywało tak, że stworzyliśmy sobie w meczu co najmniej kilka bardzo dobrych sytuacji strzeleckich, ale brakowało nam szczęścia w wykończeniu akcji, natomiast rywalki, choć mniej aktywne, to były po prostu skuteczniejsze – podkreślił "Misiek". Co więcej, jego zdaniem kobieca piłka jest specyficzna i nierówna, np. dziewczyny prezentowały bardzo dobrą grę w jednym meczu, a w kolejnym widoczny był wyraźny spadek formy.
– Ja jednak upieram się, że ten skład spokojnie gwarantowałby nam środek tabeli. Niestety w trakcie sezonu nękały nas kontuzje i ze składu wypadały podstawowe zawodniczki: Kamila Czaja, Sylwia Trojanowska czy Marta Kosiorek. Tę ostatnią czeka zresztą operacja, zaś po długiej przerwie spowodowanej zerwaniem wiązadeł krzyżowych we wrześniu powinna wznowić treningi Natalia Czerbniak – dodał Adamczyk.
Odejście dotychczasowego trenera to nie jedyna zmiana w drużynie Pelikana. Martyna Wiankowska od przyszłego sezonu będzie reprezentowała barwy pierwszoligowego UKS SMS Łódź. W połowie lipca planowane jest spotkanie władz klubu z zawodniczkami. Wtedy też prawdopodobnie poznamy nazwisko nowego szkoleniowca kobiecej drużyny.
Poniżej wyniki 4 ostatnich spotkań ligowych oraz tabela końcowa rozgrywek
15. kolejka I ligi 18.05.2014 r.
UKS SMS Łódź – Pelikan Łowicz 2:0 (1:0)
Ziółkowska 25, Kowalska 89
Pelikan: Szulc – Brzezińska, Machaj (64 Walczak), Wiankowska, Trojanowska (77 Gawęcka), Kosiorek (40 Dziedzic), Janiec, Stawicka, Pacler M., Wiaderna, Sowińska
16. kolejka I ligi 25.05.2104 r.
Pelikan Łowicz – TKKF Stilon Gorzów Wielkopolski 0:2 (0:0)
Wawer 51, Kałuzińska 84
Pelikan: Szulc – Brzezińska, Machaj, Wiankowska, Wójcik, Janiec, Kołodziejska (67 Gawęcka), Stawicka (80 Walczak), Pacler M., Dziedzic (86 Świątek), Wiaderna
17. kolejka I ligi 31.05.2014
Sztorm Gdynia – Pelikan Łowicz 6:2 (2:0)
Zańko 25, 90, Kopecka 33, Pielowska 54, 56, Bużan 60 – Bużan 58 (sam.), Wiankowska 71
Pelikan: Pacler A. – Brzezińska, Machaj, Wiankowska, Wójcik, Kołodziejska (55 Gawęcka), Stawicka, Pacler M., Dziedzic (67 Walczak), Wiaderna, Sowińska
18. kolejka I ligi 7.06.2014 r.
Pelikan Łowicz – Dargfil 0:1 (0:0)
Skrzeczyńska 73
Pelikan: Szulc – Brzezińska, Machaj, Wiankowska, Wójcik, Janiec, Stawicka, Pacler M., Dziedzic, Wiaderna (70 Gawęcka), Sowińska
Lp.
Drużyna
M.
Pkt.
1
Olimpia Szczecin
18
46
2
TKKF Stilon Gorzów Wlkp.
18
40
3
Sztorm Gdynia
18
29
4
UKS SMS Łódź
18
25
5
Polonia Poznań
18
22
6
Dargfil Tomaszów
18
20
7
MUKS Praga Warszawa
18
20
8
Medyk II Konin
18
19
9
Pelikan Łowicz
18
16
10
Checz Gdynia (wycofana)
18
12
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
no widzisz jestes zle poinformowany... zegnam
2 razy w tygodniu
wiem wiecej niz wy! nie mam ochoty na dalsza konwersacje z wami.... a treningow mialysmy wystarczajaco. zegnam
brak odwagi aby odpowiedzieć na twoje pytanie
@zawodniczka- ile mieliście treningów w tygodniu?
z tego wynika ze ty tez niewiele wiesz to się pytam skad te kontuzje
taka jego zasluga ze on przygotowywał! a jak nie wiesz jak bylo to sie nie wypowiadaj! jedyna osoba w tym klubie ktora wszystko niszczy i nie zwraca uwagi na zawodniczki z kontuzjami to pani Prezes..i nie mam ochoty na dalsza konwesacje z toba bo nie wiesz jaka jest i jaka byla sytuacja...
jaka jego zasluga awans one zrobily bez jego pomocy brak treningu doprowadzil do tych kontuzi
kontuzje moga zdarzyc sie kazdemu! Czemu wszyscy zwalaja wine na trenera ?!! Jak bylo ladnie pieknie i kolorowo to bylo dobrze... nikt nie widzi ile trener Michał zrobil. Awans po awansie .. Wszystko jego zasluga... Dla mnie byl bardzo dobrym trenerem a kontuzje zrobily swoje..
a skad te kontuzje
Trener nie był słaby! sytuacja zawodniczek ktore zaczely odpadac na skutek kontuzji spowodowaly spadek wynikow. Odpadło 5 PODSTAWOWYCH zawodniczek. Gdyby skład się nie kruszył myśle że środek tabeli byłby nasz!! Wiec proszę bez zbednych komentarzy na temat TRENERA...
slaby trener brak treningow