
Łowickie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt otrzymało wczoraj (2.03) zgłoszenie o wstrząsającym znalezisku na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Retki (gmina Zduny). Wśród gromadzących się tam odpadów znajdowały się m.in. końskie głowy.
Prezes łowickiego stowarzyszenia Grażyna Wołynik potwierdza, że niepokojąca wiadomość od anonimowej osoby dotarła do niej wczoraj. Wkrótce informacja została zweryfikowana oraz, co gorsza, okazała się prawdziwa. Na miejscu, wśród różnego rodzaju śmieci, znaleziono rozczłonkowane fragmenty zwierząt - końskie głowy, kopyta czy świńską skórę, które zdaniem Wołynik mogły zostać odcięte przy użyciu piły. - Widok był przerażający - mówi.
O sprawie niezwłocznie powiadomiono gminne władze, a także Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Jak powiedział nam powiatowy lekarz weterynarii Jerzy Kowalczyk, ustalenie do kogo mogły należeć konie było by możliwe dzięki czipom, jakie wszczepiane są zwierzętom. Takie oznaczenie umieszczane jest z reguły na końskiej szyi, jednak wśród odpadów nie natrafiono na tę część ciała. Zdaniem Kowalczyka szczątki mogły pochodzić z różnych źródeł, ale jak zaznaczył, kwestię tę powinno rozstrzygnąć policyjne dochodzenie.
W tym przypadku bulwersujące odkrycie fragmentów zwierząt na jednej z posesji w Retkach to jedno. Natomiast inną sprawą jest to, że na gruntach będących własnością prywatną powstało niejako składowisko śmieci. Wójt potwierdził, że owszem, kilkadziesiąt lat temu w tym miejscu funkcjonowało wysypisko, ale obecnie jest to teren prywatny. Z zasłyszanych informacji dochodzących do włodarza gminy Zduny wynika, że ludzie mieli tam po prostu co jakiś czas podrzucać swoje śmieci.
Zdaniem powiatowego lekarza weterynarii rozległość utworzonego składowiska może świadczyć o tym, że śmieci są tam gromadzone już od dłuższego czasu. Inspektorat wnioskował do wójta o zobowiązanie właściciela do usunięcia odpadów z nieruchomości. Włodarz gminy Jarosław Kwiatkowski miał dziś o tym rozmawiać z posiadaczem działki, na której składowane są śmieci.
Z tego co udało nam się ustalić, właściciel nie przebywa tu na stałe, a o składowanych na jego gruncie fragmentach zwierzęcych szczątków nie zdawał sobie sprawy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie