
W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy wiadomość od czytelnika naszego portalu, który alarmował nas o niedbałościach przy budowie przejścia podziemnego na stacji Łowicz Główny. Co dokładnie zarzuca wykonawcy mężczyzna i jakie jest stanowisko firmy Trakcja PRKiI?
Czytelnik (dane do wiadomości redakcji – przyp. red.) postanowił zwrócić naszą uwagę na, jego zdaniem, „niedbałości, które w przyszłości mogą mieć katastrofalne skutki”.
Chodzi o budowę przejścia podziemnego przy dworcu PKP Łowicz Główny. Jak wskazuje nasz informator, przejście jest zamknięte, ale niezadaszone. - Zadaszyli cały peron a na parę metrów nad przejściem dachu zabrakło. Dwa dni temu padał w Łowiczu deszcz. Dziś w dole przejścia widać dosłownie jezioro wody – czytamy w e-mailu, który otrzymaliśmy 31 października.
- Woda wniknie w szczeliny, w przymrozkowe a potem mroźne noce beton będzie rozsadzany, a potem pewnie okaże się że to "skutki pogody" więc siły wyższej i nikogo nie będzie interesowała odpowiedzialność za fuszerkę budowlaną – sugerował nasz Czytelnik. - Oczywiście tłumaczenie będzie że beton jest odporny na wodę... tylko że to nie ma znaczenia, bo choć woda nie wsiąknie w beton to w mikropęknięcia w betonie (które zawsze istnieją) owszem wsiąknie i rozsadzać i tak będzie.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie firmę Trakcja PRKiI, która realizuje inwestycję w Łowiczu w ramach modernizacji linii kolejowej E-20.
- Budowa przejścia podziemnego na stacji Łowicz Główny jest realizowana zgodnie ze sztuką budowlaną – przekonuje Dorota Malinowska, przedstawicielka firmy Trakcja PRKiI. - W Polsce głębokość strefy przemarzania gruntu wynosi 1 m, tymczasem głębokość przejścia podziemnego na stacji jest równa 4 m poniżej terenu, co oznacza że nie ma niebezpieczeństwa degradacji betonu czy uszkodzenia konstrukcji obiektu - wyjaśnia.
Reprezentantka spółki zapewnia, że gromadząca się woda nie ma negatywnego wpływu na jakość wykonawstwa i będzie sukcesywnie wypompowywana z przejścia. - Sytuacja może się powtórzyć w przyszłości dopóki nie zostanie ukończona druga część przejścia podziemnego – przyznaje Malinowska.
Jak udało nam się dowiedzieć, przejście podziemne będzie docelowo wyposażone w przepompownię w celu zapobiegnięcia zalania obiektu po opadach deszczu czy na skutek występowania wysokiego poziomu wód gruntowych.
Obecnie prowadzone są prace przygotowawcze do wejścia w drugą fazę prac. Pod koniec listopada planowane jest wbijanie ścianek szczelnych i rozpoczęcie robót ziemnych związanych z wykonaniem przejścia podziemnego z wyjściem na peron nr 2.
- Zadaszenie wyjścia na peron nr 1 będzie dokończone po wybudowaniu wiaty i wykonaniu zadaszenia wyjścia na peron nr 2 – dodaje przedstawicielka firmy Trakcja PRKiI.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mamma Miaaaaaaaaa
Już się domyślam co za czytelnik to napisał pewnie pasjonat przyrody i kolei
odkryta przestrzeń i niby tam mróz nie sięga według tej pani to wykop dołek na 4m i nie zmarźniesz.
Cały dworzec to fuszerka. A na dodatek nikt o niego nie dba. Stada gołębi siedzą na elewacji dworca i srają dookoła. Piękna wizytówka miasta.
A w nowej konstrukcji dachu peronu 1 już odpada farba
Dzień w dzień dojeżdżam do pracy i dach nad 1 peronem to jakiś żart, jakikolwiek deszcz by nie padał to i tak wszystko leci na ludzi. Bardzo to nieprzemyślane.
Ten cały remont to jedna wielka porażka. Kiedy sobie przypomną o dokończenie budowy wiaduktu ? Czy naprawdę nikogo nie obchodzi jak są zmarnowane pieniądze na ten remont ?
A jakie to ma znaczenie, kto zwrócił uwagę na fuszerkę? Ważne, że ktoś zainteresował się, jak wykonywana jest inwestycja, również za Twoje Gość pieniądze. Podejrzewam, że bedziesz pierwszą/y, która/y zacznie narzekać na ową fuszerkę, jeśli zacznie się sypać! Żenada ktosiu Gość.
Kolejna nieudana inwestycja ścieżka rowerowa na ul Topolowej co za magik? tak ją wymyślił.Tam dopiero dziac się będą cyrki jak rozpędzone rowery będą wpadać na pieszych na tych" pseudo pasach" krzyżujących chodnik ze ścieżką rowerową.Skąd władze miasta biorą firmy nie mające pojęcia o prawidłowych realizacjach tychże inwestycji.
A mnie się na dworcu bardzo podoba. Nie przesadzajcie z tą krytyką. Ładnie się ten peron prezentuje, nowocześnie.
Ja też dojeżdżam i niestety sposób wykonywania prac nie wzbudza mojego zachwytu. Uważam, że wykonywanie prac poniżej pewnego standardu to nie inwestycja, a marnotrawienie pieniędzy. Oczy również bolą jak patrzy się na pracy przy wiadukcie i drogach dojazdowych. Na parę lat pewnie będzie dobrze ale co dalej?
Bród, smród gotowanej kapusty kiszonej i pani co dzień sprzątająca, myjąca chyba samą wodą bo efekt żaden, czy w tych czasach tak wyglądać powinien dworzec kolejowy, wizytówka miasta???
Łowicz odzwierciedla całą Polske.Fuszera, niekompetencja, cwaniactwo a przy awariach bulwersacja i protesty.Dalej naprawy i zwalanie winy jednych na drugich.Ostatecznie ktoś coś zarobił a robol się cieszy bo ma co robić.Następne wybory i wytykanie błędów i nadzieje plebsu że ktoś o nim myśli. To już lepiej przypalić blanta. Pozdrawiam palaczy i całą dilerke.
Też codziennie dojeżdżam do pracy, dworzec i parking to porażka, dach nad peronem 1 za wysoko, deszcz pada na głowę, na przejściu przez tory, slalom gigant a parking za mały. Nasze pieniądze idą w błoto. Setki ludzi dojeżdżają do pracy do Warszawy i płacą, niestety, w Łowiczu podatki. Na dworcu syf jak dawniej, a toalety w opłakanym stanie. Wstyd panie Kaliński.
A co Burmistrz takiego miasta jak Łowicz może? Nie wiele bo jak sam kiedyś powiedział Kaliński to Orszulik załatwił żeby jeden z pociągów pośpiesznych zatrzymywał się w Łowiczu. Więc nie dziwne że pan i władca łowickich włości unika tematów związanych z PKP. Wygląda na to, że po prostu nie ma siły przebicia ani w PKP ani GDDiA. I dlatego dzieje się tak a nie inaczej. I co gorsza nie wygląda na to żeby coś się zmieniło w tym względzie. Choć może to wynikać także z tego, że obecnie nie mamy jakiegoś wybitnego przedstawiciela w sejmie (pstryczek w nos pana Bejdy), w rządzie który by jakoś pchnął ten Łowicz w góre...I być może dlatego mam obraz Kalińskiego jako takiego naszego lokalnego sołtys (nie mam nic do sołtysów) który a to gwiozde odsłoni a to dzieciom w żłobku poczyta, pójdzie na koncert chóru UIIIW. A dla tych którzy uważają inaczej zakończę tak: a dotacje o które miasto występuje to można rzec "po prostu nam się należą" )
Chyba będzie zadaszony bo podpory pod dach są. Inna sprawa to sam dach nad peronem który jest za wysoko i nie spełnia swojej roli, gdyż zacinający deszcz moczy cały peron.
Totalna fuszera!!!!!! pienieadze i czas w dupe.Kalinski i reszta mend ktore sa za to odpowiedzialne powinny isc siedziec i to dawno dawno temu !!!! Z lowicza w ostatnie 15 lat zrobili dziure w dupie z ktorej tylko leci kupa. Podobnie jest z innymi "inwestycjami" ktore sa tylko chwilowa pokazowka nie majaca na celu sensownego polepszenia zycia mieszkancow. Fuszera,brak kompetencji,branie pod stolem,uklady ukladziki,robota po znajomosci,lewizna na maksa! Lowicz padl na cyce a Kalinski zadowolony czesze ten pedalski wasik! Dobrze ktos napisal ....film Barei!
Deszcz pada na leb ,przejscia nie ma ,dach to tragedia ...ogolnie daszek nie dach a nowa kostka to nie jest remont tylko "remont" w nawiasie bo to lipa jakas jest.Powinny byz zadaszone 2 perony w calosci czyms solidnym ,moze nawet powininny byc obudowane dookola a nie postawili wiate i mysla ze to zajebisty remont...to gowno da.Zero pozytywnej zmiany.Podobnie jest z wiaduktem ...kolejna komedio tragedia.Porazka bezmozgow rzadzacych miastem.Debile tym zarzadzaja ...DEBILE IDIOCI