
Po raz dziewiąty grupy historyczne z całej Polski spotkały się na trasie „Marszu Cieni”, by oddać hołd oficerom pomordowanym przez oprawców z NKWD. Wśród blisko 300-osobowej grupy rekonstruktorów nie mogło zabraknąć przedstawicieli z Łowicza.
Lista uczestników „Marszu Cieni”na kilka dni przed wydarzeniem wyglądała naprawdę imponująco. Swój udział zapowiedziało kilkadziesiąt grup historycznych z terenu całej Polski, wśród których znalazło się łowickie Stowarzyszenie Historyczne im. 10 Pułku Piechoty.
Katyński „Marsz Cieni” zorganizowany został po raz dziewiąty na cześć żołnierzy pomordowanych w 1939 roku z rozkazu władz Związku Radzieckiego NKWD. Uczestnicy marszu – rekonstruktorzy idą w pochodzie milczenia – cieni sylwetek żołnierzy, którym nie dane było wrócić do swoich domówi i bliskich.
Trasa pochodu biegła ulicami Warszawy - Traktem Królewskim, przez Stare Miasto i Plac Krasińskich pod pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. W czasie całego przemarszu organizatorzy przewidzieli kilka postojów m.in. przy pałacu prezydenckiego, gdzie zapalono symboliczny znicz, tym którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, a także przy kamieniu katyńskim na podwalu, gdzie odczytano blisko 130 nazwisk spośród 22 tysięcy zamordowanych. Nazwiska przesłali przedstawiciele grup historycznych. „Dziesiątka” zniczem upamiętniła osobę kapitana Andrzeja Drozda. Kolejnym postojem był Plac Krasińskich, przed Katedrą Polową Wojska Polskiego. Tam narrator przypomniał oficerów-księży różnych wyznań, od katolików po protestantów i duchownych wyznania mojżeszowego. Docelowym miejscem dla uczestników był pomnik wywiezionych na wschód znajdujący się na Muranowie (przy stadionie Polonii Warszawa).
Przed kolumną marszową jechał samochód tzw. czornyj woron (radziecka karetka więzienna użyta m.in. w filmie Katyń ). Całość grupy była prowadzona pod bronią rekonstruktorów w umundurowaniu NKWD. Wszystkie elementy tworzyły jednoznaczny i bardzo wymowny przekaz.
Najbardziej symbolicznym momentem marszu była scena stracenia oficerów. Rekonstruktorzy ustawili się w rzędach po 6 przed pomnikiem. Następnie zajęli miejsca na podkładach kolejowych pomnika (każdy z podkładów ma inskrypcję z nazwą miejsca kaźni Polaków). Klęknęli po czym nakryto ich czarnym materiałem. Nakrycie odbyło się przy odgłosach wystrzałów broni i absolutnej ciszy zgromadzonych.
Z okazji organizowanego marszu Muzeum Katyńskie (placówka przeszła generalną przebudowę) przedłużyło godziny swojego otwarcia dla odwiedzających. Łowickie Stowarzyszenie Historyczne reprezentowali Zbigniew Zagajewski, Konrad Hojer, Piotr Marciniak, Łukasz Jędrzejczak oraz Daniel Pałyga.
{gallery}2016/04/marsz{/galler}
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie