Reklama

Jak doszło do śmierci noworodka w Łyszkowicach?

23/07/2014 12:57

Musimy ostrożnie kierować wyroki względem tej osoby, ponieważ przeprowadzona sekcja zwłok dziecka nie dała jasnej odpowiedzi czy doszło do poronienia czy do porodu  – powiedział Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

 


18 lipca do łowickiego szpitala zgłosiła się 34-letnia kobieta, która twierdziła, że nastąpiło u niej samoistne poronienie w trzecim miesiącu ciąży. Wynik badania nie był zgodny z wyjaśnieniami kobiety. Lekarz wykluczył tak wczesne przerwanie ciąży, stwierdził również, że prawdopodobnie mogło dojść do porodu. Zawiadomione organy ścigania ujawniły w miejscu zamieszkania kobiety zwłoki noworodka w koszu na śmieci.

Przeprowadzona w dniu wczorajszym sekcja zwłok miała dać odpowiedź czy doszło do poronienia czy do porodu. W przypadku tego drugiego, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe oraz jaka była ewentualna przyczyna śmierci. Biegły, który przeprowadzał sekcję nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytania.

- Potrzebne są dodatkowe badania histopatologiczne tkanek pobranych podczas sekcji, które dadzą odpowiedź czy faktycznie doszło do poronienia, czy może dziecko było zdolne do życia poza organizmem matki – powiedział Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Pakuła jest ostrożny w kierowaniu wyroków i oprócz wieku nie chciał zdradzić miejsca zamieszkania kobiety. Powiedział jedynie, że jest to mieszkanka powiatu łowickiego, a wszystkie ujawnione do tej pory okoliczności nie przesądzają o winie kobiety. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że kobieta mieszka w Łyszkowicach.

- Myślę, że na razie należy zachować pewną ostrożność w kierowaniu wyroków względem tej kobiety. Może się okazać, że nie popełniła ona żadnego przestępstwa, a rzeczywiście doszło do poronienia, że dziecko urodziło się martwe, a wtedy przytrafiło się nieszczęście – powiedział Pakuła. Może kobieta ta niewłaściwie na to zareagowała, powinna kogoś powiadomić, ale różne okoliczności się w życiu zdarzają – dodał.

Obecnie nikt w sprawie nie usłyszał zarzutów, nikt nie został również zatrzymany. Dalsze czynności prokuratury zależą od otrzymanej ekspertyzy.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do