
Pochodzący z podłowickich Mystkowic Bronisław Sałuda jest autorem jednego z dzienników opublikowanych w książce „Wstaje świt. Dzienniki młodych z pierwszych lat powojennych”. Podczas dzisiejszego (24 października) spotkania w Muzeum w Łowiczu fragmenty publikacji przeczytał aktor Wojciech Zieliński.
Spotkanie „Już niewielu pamięta” - historie lokalne w wymiarze uniwersalnym - odbyło się w sali barokowej łowickiego muzeum. Poprowadzili je Zbigniew Gluza, prezes Ośrodka KARTA, oraz Aleksandra Janiszewska, wicedyrektor ds. wydawniczych i autorka opracowania książki „Wstaje świt. Dzienniki młodych z pierwszych lat powojennych”.
Publikacja ukazała się w tym roku nakładem wydawnictwa Ośrodka KARTA. Prezes Ośrodka podkreślił, że jego początki sięgają 1982 roku. W stanie wojennym ukazywała się początkowo podziemna gazetka publicystyczna „Karta”, która później przekształciła się w niezależny almanach. - Prezentowaliśmy w nim postawy ludzi wobec komunizmu - opowiada Gluza.
Warszawski Ośrodek KARTA prowadzi ponadto największe w Polsce archiwum społeczne. Dzienniki, listy, fotografie i inne archiwalia pozyskiwane są głównie od osób prywatnych. W 1994 roku organizacja ogłosiła konkurs „Czas Peerelu” na dzienniki pisane w latach 1945-1989. Pięć nadesłanych tekstów znalazło się w publikacji „Wstaje świt. Dzienniki młodych z pierwszych lat powojennych”. Dwa pozostałe zostały przesłane w celu archiwizacji.
Aleksandra Janiszewska zwraca uwagę, że w książce opublikowano dzienniki siedmiu osób z bardzo różnych środowisk. Są tu codzienne zapisy z pierwszych lat powojennych m.in. syna lwowskiego profesora czy harcerki, córki krawca z Żyrardowa. Wszystkich łączy jedno - gdy kończyła się wojna, oni byli u progu dorosłości.
Bronisław Sałuda z podłowickich Mystkowic zaczął pisać dziennik w 1945 roku. Miał wtedy 18 lat i prowadził gospodarstwo rolne z matką. Przeprowadził się do Łowicza, gdzie rozpoczął naukę w szkole handlowej. Jak wspomina, nie wiedział czego można spodziewać się po zakończeniu wojny. - Trzeba było odbudować to, co zostało zniszczone, wszystko jedno jaki miałby być ustrój - mówił dziś pan Bronisław. Fragmenty jego notatek przeczytał aktor Wojciech Zieliński.
Pan Bronisław od ponad sześciu dekad mieszka w Olsztynie, gdzie był m.in. dyrektorem tamtejszego radia. 90-latek ma na swoim koncie publikacje z zakresu ekonomiki rolnictwa, a także z zakresu historii myślistwa czy Warmii i Mazur. Pisał także teksty literackie.
Przypomnijmy, że okładkę i ilustracje w książce „Wstaje świt. Dzienniki młodych z pierwszych lat powojennych” przygotowała łowiczanka Aleksandra Grzegorek.
Te i inne publikacje Ośrodka KARTA będzie można wypożyczyć w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Łowiczu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie