
Zwrócił się do nas Czytelnik z prośbą o interwencję, która dotyczyć ma niebezpiecznego - według niego - wyjazdu z osiedla Dąbrowskiego na ulicę Stanisławskiego.
- Miałem to "szczęście", że przechodząc chodnikiem, dwukrotnie natrafiłem na wyjeżdżający z osiedla samochód. - powiedział zdenerwowany mieszkaniec naszego miasta - Taki "skrót" jest niebezpieczny, nie tylko dla pieszych, ale i dla samochodów poruszających się ulicą Stanisławskiego.
Zwróciliśmy się w tej sprawie do Grzegorza Pełki, naczelnika miejskiego wydziału inwestycji i remontów, który odpowiedział, iż on sam, mimo że mieszka niedaleko nie natrafił na taką sytuację. Obiecał jednak, że przyjrzy się sprawie i zastanowi się nad właściwym jej rozwiązaniem.
- Jednak nie chcielibyśmy tak wszystkiego od razu grodzić. Tutaj, do obu sklepów podjeżdżają dostawcy, zresztą musi być też alternatywny przejazd dla służb bezpieczeństwa - dodał pracownik łowickiego ratusza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Między tymi pawilonami ,to bardzo dobry skrót ,często tędy przejeżdżam !!!
Jaki jest problem ,żeby przy krawężniku oddzielającym chodnik od jezdni postawić słupki z łańcuszkami ,takie co znajdują się na skrzyżowaniu przy kościele Św.Ducha ? CZYŻBY URZĄD MIASTA ZNOWU SZUKAŁ OSZCZĘDNOŚCI NA BEZPIECZEŃSTWIE MIESZKAŃCÓW !!!
Jaci gnoju dam przejezdzać.tam ludzie chodzą ija trenuje bueganie.przyjdz na czajki cie wyjaśnie BANZAJ