
Dziewięcioro młodych tancerzy odebrało podziękowania od burmistrza Krzysztofa Kalińskiego za długoletnią działalność artystyczną w Dziecięco-Młodzieżowym Zespole Ludowym „Koderki”. Przez lata wspólnych występów młodzi bardzo się ze sobą zżyli.
Krótka uroczystość odbyła się na początku czwartkowej (26 lutego) sesji Rady Miejskiej w Łowiczu.
Podziękowania od władz samorządowych otrzymali najstarsi tancerze łowickiego zespołu, którzy kończą swoją przygodę z Koderkami. To Weronika Ulasiewicz, Natalia Kochanek, Zofia Gielniewska, Michalina Tomaszkiewicz, Jakub Michalak, Dawid Angielczyk, Michał Sierota, Jakub Papuga i Paweł Tomala. Najdłużej, bo przez dziewięć lat, z zespołem związana była Weronika.
Burmistrz Krzysztof Kaliński dziękował młodzieży, że przez wiele lat z radością reprezentowali Koderki i propagowali folklor regionu łowickiego. - Koderki są naszą przepiękną wizytówką. Gdziekolwiek pojadą, to wszędzie otrzymują długie owacje - przyznał włodarz Łowicza. - To piękny kapitał artystyczny, który będzie z wami przez całe życie - mówił do nastolatków żegnających się z zespołem.
Dla większości odchodzących członków zespołu ostatnim występem był noworoczny koncert w Pijarskich Szkołach Królowej Pokoju w Łowiczu, który odbył się na początku lutego.
- Szczerze mówiąc, to jak stałem na tej scenie to było mi strasznie przykro. Mimo wszystko to osiem lat i człowiek związał się z tą swoją rodziną koderkową - przyznaje Jakub Michalak. Jest przekonany, że chociaż nie będzie już wspólnych występów i prób, to nadal będzie utrzymywał kontakt z koleżankami i kolegami z zespołu.
- Najbardziej szkoda jest osób, z którymi się tańczyło te osiem lat. Jest pewna nostalgia, ale na wszystko przychodzi czas. Coś się kończy, a coś zaczyna - dodaje licealista. - Trzeba przekazać pałeczkę młodszym - dodaje Paweł Tomala.
Choreograf i kierownik artystyczny Koderek Katarzyna Polak potwierdza, że grupa bardzo się ze sobą zżyła. - To są trudne chwile dla zespołu. Młode pokolenie rośnie, średnia grupa się rozwija, a najstarsi odchodzą, ale takie są koleje losu - przyznaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo ZOSIA !!!