
We wtorek (19 grudnia) o godz. 15.50 na ul. Dmowskiego w Łowiczu (jadąc w kierunku ul. Kaliskiej) doszło do nietypowego zdarzenia, które w miejskim otoczeniu nie jest często spotykane. Sarna wbiegła wprost pod jadący samochód.
Kierowcą okazał się 26-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego siedzący za kierownicą skody.
Na szczęście w wyniku zdarzenia mężczyzna nie odniósł obrażeń, jednakże sarna nie przeżyła. Martwe zwierzę zostało odciągnięte na bok drogi i pozostało na miejscu do czasu, gdy odpowiednie służby nie zabrały jej. Zwierzę zostało zabrane do utylizacji.
Tego typu sytuacje podkreślają konieczność zachowania ostrożności, jak się okazuje na wszelkiego rodzaju drogach, a już w szczególności w obszarach, gdzie mogą pojawić się dzikie zwierzęta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Utylizuje się jako comber i gulasz na świąteczny stół.
Żerowisko tuż koło Kauflandu, a nocleg za płotem AgrosNova w krzaczorach. Teren miejski a brak zainteresowania włodarzy w jak stanie ten teren funkcjonuje. To nie pierwszy taki kontakt, po pracy z 2 zmiany i nocnej pracownicy wyjeżdżający do domów z Agrosu nie raz mieli bliskie spotkania z przeskakującymi sarnami przez ulicę. A przy mglistej pogodzie, kierowca nie jest w stanie przewidzieć sytuacji.