
Wczoraj (15 września) na autostradzie A2 na terenie powiatu łowickiego doszło do dwóch kolizji drogowych. Trzy auta zderzyły się na ul. 1 Maja w Łowiczu. Nikomu nic się nie stało.
Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 12 na 385 km A2 w rejonie Łyszkowic. Fiat ducato, którym kierował 55-letni obywatel Finlandii, zderzył się z kią optimą. Kią podróżował 48-latek z powiatu poznańskiego. Sprawcą kolizji był Fin, który wymusił pierwszeństwo przy zmianie pasa ruchu. Oba pojazdy jechały w kierunku Poznania. Kierujący byli trzeźwi, 55-latek został ukarany mandatem karnym.
Po godzinie 20 na 399 km Autostrady Wolności (okolice miejscowości Piaski) zderzyły się fiat ducato i mercedes. Fiatem podróżował 29-letni mieszkaniec Błonia. Mężczyzna nie zachował bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami i uderzył w tył mercedesa, którym kierował 36-latek z Konstantynowa Łódzkiego. Oboje byli trzeźwi, sprawcę ukarano mandatem.
Aż trzy auta uczestniczyły w kolizji drogowej na ul. 1 Maja w Łowiczu. Doszło do niej wczoraj około godziny 14:30. Sprawczynią była 44-letnia łowiczanka kierująca volkswagenem golfem, która uderzyła w tył fiata seicento kierowanego przez 29-latkę z powiatu łowickiego. Seicento uderzyło jeszcze w jadącego przed nim volkswagena passata, za którego kierownicą siedziała 37-letnia mieszkanka powiatu łowickiego. Pojazdy jechały w kierunku Zielkowic. Uczestniczki kolizji były trzeźwe, 44-latkę ukarano mandatem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pomyślmy.....Z jakiegoś powodu policjanci zjawili się na Bolimowskiej.Pomyślmy ....
Rowerem za krowami.Samochodem?
[quote name="DonPedro"]To jeszcze napiszcie o nafutrowanym jak autobus łysym gościu z gołym torsem, któremu udało się dojechać od ronda na autostradzie (co najmniej od ronda - od tego miejsca za nim jechał już peleton samochodów) do działek na ul. Bolimowskiej, po czym zatrzymał samochód prawie na środku jezdni, otworzył drzwi i, nie zamykając ich, ledwie idąc udał się na działki. [/quote]Bales sie interweniowac?
same panie ?
To jeszcze napiszcie o nafutrowanym jak autobus łysym gościu z gołym torsem, któremu udało się dojechać od ronda na autostradzie (co najmniej od ronda - od tego miejsca za nim jechał już peleton samochodów) do działek na ul. Bolimowskiej, po czym zatrzymał samochód prawie na środku jezdni, otworzył drzwi i, nie zamykając ich, ledwie idąc udał się na działki. Pewnie jutro, jak wytrzeźwieje, zgłosi, że samochód mu ukradli.