
Księżak Łowicz pokonał wczoraj KS Piaseczno 95:77. Mecz musiał się rozstrzygnąć w dogrywce.
Pierwszą połowę sobotniego (23.11) Księżak Łowicz zagrał rewelacyjnie. Szybko wypracował prowadzenie i grał na luzie. Trzykrotnie za trzy trafił Bartosz Włuczyński, dobrze pod koszem grał Przemek Malona i łowiczanie na przerwę schodził z ponad dwudziestopunktowym prowadzeniem. W trzeciej kwarcie drużyna z Piaseczna zaczęła się odradzać. Dwie "trójki" i sporo punktów z rzutów osobistych pozwoliło gościom zniwelować stratę do 12 punktów. Ostatnie dziesięć minut meczu to dla łowickich kibiców szok. KS Piaseczno grało niezwykle skutecznie i na 6 sekund przed końcem meczu przy wyniku 77:76 mieli dwa rzuty wolne. Księżak był o krok od porażki. Trafili tylko jeden i o wyniku spotkania miała rozstrzygnąć dogrywka. W ciągu 5 minut jej trwania łowiczanie zagrali tak jak na początku meczu - rewelacyjnie. Nie pozwolili gościom nawet na jeden punkt, sami zdobywając 18. Mecz zakończył się wynikiem 95:77.
Kolejny mecz Łowiczanie zagrają w sobotę (30.11) na wyjeździe z UMKS Kielce. Obydwie drużyny są w szczycie tabeli. Będzie to bardzo ważny dla łowiczan mecz!
KS Księżak Łowicz - KS Piaseczno 95 : 77
(30:18, 25:16, 15:24, 7:19, d. 18:0)
SZCZEGÓŁOWE STATYSTYKI
{youtube}A8mSld_ySDs{/youtube}
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
następny mecz będzie z UMKS Kielce a nie Siedlce ;D