
Nie udał się koszykarzom drugoligowego Księżaka Łowicz pierwszy mecz w nowym roku. W niedzielnym pojedynku w Ostrowi Mazowieckiej łowiczanie musieli uznać wyższość Sokoła, który zwyciężył 78:66.
Taki wynik należy traktować jako niespodziankę, choć z przebiegu całego spotkania wydaje się on być sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Sokół od początku lepiej prezentował się na parkiecie, prowadząc od pierwszych minut meczu i wygrywając pierwszą połowę aż 41:22. Podopieczni trenera Roberta Kucharka szczególnie nieudolnie radzili sobie w drugiej kwarcie, w której rzucili zaledwie 8 punktów.
Choć kolejne dwie partie padły łupem gości, to wypracowana przez gospodarzy przewaga była na tyle wysoka, że nie udało się jej zniwelować. Martwi, że podobnie jak w poprzednim przegranym spotkaniu z Polonią Warszawa, koszykarze z Łowicza kiepsko rzucali za 3 punkty (tylko 3 trafienia na 20 prób). Dzisiejsi rywale mogli pochwalić się lepszą statystyką również w rzutach z gry (prawie 40% skuteczność Sokoła przy 30,6% skuteczności łowiczan) czy w rzutach osobistych (78,5% Sokół, podczas gdy Księżak 59,4%).
Pozytywną wiadomością jest, że w dzisiejszym spotkaniu double-double osiągnął center Księżaka Jakub Dryjański (16 zdobytych punktów oraz 12 zbiórek). Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie przyjezdnych był Łukasz Fąfara (14 punktów).
W najbliższą sobotę 10 stycznia podopieczni Roberta Kucharka zmierzą się z aktualnym liderem, ekipą AZS AGH Alstom Kraków. Rywale przegrali jak dotąd tylko jedno spotkanie - w 3. kolejce sezonu. Początek meczu o godzinie 18:30.
Sokół Ostrów Mazowiecka - KS Księżak Łowicz 78:66 (22:14, 19:8, 14:20, 23:24)
Księżak: Dryjański 16, Fąfara 14 (1x3), Bartoszewicz 10, Włuczyński 5 (1x3), Siemieńczuk 4 oraz Trepka 7 (1x3), Malona 6, Kuczmera 4, Cukierda.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nic się nie stało, robercik nic się nie stało