Księżak wygrywa i nadal liczy się w grze o baraże

Zawodnicy drugoligowego Księżaka Łowicz w przedostatniej kolejce sezonu rozbili w Gdyni drużynę Assecco II 97:67. Łowiczanie zachowali szansę na zajęcie drugiego miejsca w tabeli, uprawniającego do gry w barażach o I ligę.

O tym, kto powalczy o awans do I ligi koszykówki mężczyzn zadecydują więc dwa ostatnie spotkania. Gdyby sezon zakończył się dziś, w barażach wystąpiłaby drużyna MCS Daniel Gimbaskets 2 Przemyśl. Drugoligowy beniaminek zgromadził na swoim koncie 29 punktów, a o jeden punkt mniej ma trzeci w tabeli AZS AGH Alstom Kraków i czwarty Księżak Łowicz. Podopieczni trenera Roberta Kucharka zagrają w barażach, jeśli zostaną spełnione dwa warunki. Po pierwsze, łowiczanie muszą wygrać w czwartek na własnym parkiecie z ostatnim w tabeli Treflem II Sopot oraz po drugie, ich bezpośredni rywal z Krakowa musi przegrać z mistrzem ligi, KSK Notecią Inowrocław. Ten mecz został zaplanowany na piątek i dopiero wtedy poznamy końcowy układ tabeli.

W ostatnią sobotę, 18 kwietnia, ekipa z Łowicza zmierzyła się z młodą, drugą drużyną Assecco i właściwie już w pierwszej kwarcie rozstrzygnęła losy spotkania. Zespół trenera Roberta Kucharka wygrał tę część 30:10. Kolejne dwie partie meczu także padły łupem przyjezdnych - 25:20 w drugiej kwarcie i 21:16 w trzeciej kwarcie, a jedynie ostatnie 10 minut zakończyło się remisem 21:21. Ostatecznie Księżak odniósł jedenaste zwycięstwo w sezonie, wygrywając 97:67.

Najwięcej punktów dla zespołu z Łowicza rzucili: Jakub Dryjański (22), Łukasz Fąfara (21) oraz Maciej Cukierda (20).

Przypominamy, że już w ten czwartek (23.04) o godzinie 20:30 w hali OSiR nr 2 łowiczanie zmierzą się z Treflem II Sopot. To spotkanie po prostu trzeba wygrać i czekać na wieści z Krakowa, gdzie w piątek AZS AGH Alstom będzie walczył z Notecią Inowrocław.

Assecco II Gdynia – KS Księżak Łowicz 67:97 (10:30, 20:25, 16:21, 21:21)
Księżak: Dryjański 22, Fąfara 21 (5x3), Malona 10, Włuczyński 9 (2x3), Trepka 3 (1x3) oraz Cukierda 20, Gładki 7 (1x3), Kuczmera 5 (1x3), Aniszewski i Zdunkiewicz.