
Blisko 1,4 promila alkoholu we krwi posiadał kierowca litewskiej ciężarówki z naczepą zatrzymanej w poniedziałek (4 września) na autostradzie A2 przez inspektorów łowickiego oddziału WITD w Łodzi.
Co więcej dokumentacja, którą posługiwał się kierowca była niekompletna. Na skutek tego powstały wątpliwości co do legalności wykonywanego przewozu. Wszystko to spowodowało, że inspektorzy podjęli jedyną możliwą w tej sytuacji decyzję, kierując kontrolowane pojazdy na parking strzeżony do czasu przedstawienia wymaganych dokumentów oraz zapewnienia nowej obsady pojazdu.
Kierowcę przekazano zaś do dyspozycji przybyłych na miejsce kontroli funkcjonariuszy Policji.
Kilka godzin później łowiccy inspektorzy spotkali się z kolejnym litewskim przewoźnikiem.
Tym razem stan psychofizyczny kierowcy nie wzbudzał zastrzeżeń, ale analiza dokumentów jakie przedstawił kierujący spowodowała, że przewóz został natychmiast wstrzymany. Jak się bowiem okazało ciężarówka była załadowana artykułami AGD transportowanymi z Polski poza granice Unii Europejskiej.
Tego rodzaju przewozy wymagają uzyskania specjalnego zezwolenia, tak zwanego zezwolenia „kraje trzecie”, którego przewoźnik drogowy nie posiadał. To zaś musiało skutkować skierowaniem pojazdu na parking depozytowy do czasu uzyskania tego dokumentu lub zmiany przewoźnika.
Wkrótce później okazało się, że problemy z zezwoleniem to nie jedyny kłopot przewoźnika. Zbiorniki paliwa w jakie wyposażony był jego zestaw okazały się bowiem za duże w stosunku do obowiązujących w tej materii regulacji. Tym samym konieczna była zmiana naczepy.
Źródło: Inspekcja Transportu Drogowego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie