
Ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie miał 24-letni kierowca volkswagena golfa, który dachował w Bogorii Górnej (gmina Zduny). Nieco większe stężenie alkoholu wykazało badanie 48-latki, która wjechała oplem zafirą do rowu w podłowickim Mysłakowie.
Do obu zdarzeń drogowych doszło dzisiaj (11 listopada). Jak informuje dyżurny KPP w Łowiczu, ich przyczyną była nadmierna prędkość, a także fakt, że kierujący byli pod wpływem alkoholu.
W Bogorii Górnej (gmina Zduny) dachował volkswagen golf, za którego kierownicą siedział 24-letni mieszkaniec powiatu łowickiego. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi około godziny 2:40. Po przebadaniu kierowcy okazało się, że ma on ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście nic mu się nie stało.
Hospitalizacji nie wymagała również 48-latka z powiatu łowickiego, która doprowadziła do kolizji drogowej na drodze krajowej nr 70 w Mysłakowie. Doszło do niej około godziny 9:30. Kobieta podróżowała oplem zafirą. Na łuku drogi prowadzone przez nią auto wjechało do rowu. 48-latka miała ponad 1,7 promila alkoholu.
Nieodpowiedzialni kierowcy odpowiedzą za jazdę na podwójnym gazie i spowodowanie kolizji drogowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie