Wśród dźwięków syren alarmowych i bicia kościelnych dzwonów, w dniu 75. rocznicy, łowiczanie upamiętnili dzień wybuchu Powstania Warszawskiego.
Dokładnie 75 lata temu warszawiacy ruszyli do walki. Przez 63 dni żołnierze Armii Krajowej oraz cywile prowadzili heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej. Wspomnieniem tamtych wydarzeń były uroczystości zorganizowane dziś, 1 sierpnia na cmentarzu katedralnym, przy pomniku poświęconym Szarym Szeregom.
W uroczystościach na cmentarzu katedralnym wzięli udział przedstawiciele władz miasta i powiatu, radni miejscy, reprezentanci stowarzyszeń, harcerze, poczty sztandarowe oraz licznie przybyli mieszkańcy.
- Za chwilę zawyją syreny alarmowe, rozdzwonią się dzwony w łowickich kościołach. Możliwe że jak co rok torami przejedzie pociąg z Warszawy, a my będziemy wspominać powstańców warszawskich, którzy oddali życie za Polskę – powiedział burmistrz, na wstępie uroczystości.
Gdy miasto już ucichło wszyscy zebrani odśpiewali hymn narodowy, po którym Krzysztof Jan Kaliński przeczytał kilka fragmentów książki Magdy Łucyan „Powstańcy. Ostatni świadkowie walczącej Warszawy. Prawdziwe historie". Przytoczone przez włodarza historie pozwoliły zebranym przy pomniku poczuć emocje jakie towarzyszyły osobom, które 1 sierpnia 1944 roku ruszyły do walki z okupantem.
W trakcie uroczystości nie zabrakło modlitwy, odmówionej przez ks. Roberta Kwatka, proboszcza parafii katedralnej oraz wspomnień, którymi podzieliła się Maria Nierobisz, córka powstańca Warszawskiego.
Zwieńczeniem rocznicowych obchodów było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem upamiętniającym harcerki i harcerzy Szarych Szeregów żołnierzy Armii Krajowej na nekropolii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powstanie to piękny zryw Warszawiaków. nasuwa się refleksja że Solidarność była również pięknym zrywem Narodowym. A to co porobiło się z łowicką Solidarnością żal ściska ze serce. Kowalska zniszczyła łowicką Solidarność i niszczy jej resztki, pozbyła się zasłużonych działaczy. Małżeństwo przy sztandarze małżonek przewodniczącej w kolorze czerwonym, to jest profanacja sztandaru. Zastanawiające jest kim trzeba być i co sobą reprezentować by tak potraktować sztandar. Kowalska jak ci nie wstyd gdzie są członkowie? gdzie działacze?