Pogoda teraz: 13°C | bezchmurnie
Reklama
Łowicz. 35-lecie Klubu Turystyki Kolarskiej „Szprycha” (foto, film)
Klub Turystyki Kolarskiej „Szprycha” działający przy łowickim oddziale PTTK świętuje 35-lecie istnienia. Z tej okazji zorganizowano jubileuszowy rajd rowerowy oraz uroczystą galę.
Sobotnie (28 maja) obchody jubileuszu 35-lecia Klubu Turystyki Kolarskiej „Szprycha” rozpoczęły się rano na Starym Rynku.
To tutaj przed godziną 9 spotkali się uczestnicy jubileuszowego rajdu rowerowego na dystansie 35 km. Uczestniczy w nim ponad 80 rowerzystów, w tym przedstawiciele zaprzyjaźnionych klubów z Gąbina, Płocka, Skierniewic, Aleksandrowa Łódzkiego, Łodzi i Warszawy.
Podczas przejażdżki na dwóch kółkach miłośnicy turystyki rowerowej zwiedzą m.in. park romantyczny w Arkadii i Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich w Sromowie, gdzie odpoczną przy ognisku.
O godz. 15 zaplanowano uroczystą galę w Łowickim Ośrodku Kultury, podczas której zostanie przypomniana historia i działalność klubu.
KTK „Szprycha” jest obok Koła przewodników im. Anieli Chmielińskiej najstarszym klubem działającym przy łowickim oddziale PTTK.
Zebranie założycielskie odbyło się 13 lutego 1987 r., choć już na początku lat 80. ubiegłego wieku grupa miłośników turystyki rowerowej wybierała się na systematyczne wycieczki.
Grupę inicjatywną stanowili: Eligiusz Pietrucha, Jan Kacprzak, Włodzimierz Stobiecki, Eugeniusz Salamończyk i Adam Szymański, który od 1992 r. jest prezesem klubu. Pierwszym szefem „Szprychy” był Jan Kacprzak.
Głównym celem działalności klubu jest popularyzacja turystyki rowerowej.
„Szprycha” corocznie organizuje rajdy pieszo-rowerowe, które wpisały się w kalendarium imprez PTTK Łowicz, a także rajdy okolicznościowe upamiętniające ważne wydarzenia oraz sylwetki znanych postaci związanych z ziemią łowicką.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niemal wszyscy mają źle założone kaski :D
Uczestniczyło ponad 50,a nie 80.
Zawalidrogi z nudów jeżdżące po drogach powiatowych i gminnych. Czasem przepisy sobie a rowerzysta sobie. Nie wspomnę o peletonach po kilka rowerów na pasie.