
Po ponad dwugodzinnej dyskusji i kilku przerwach Rada Miejska w Łowiczu zdjęła z porządku obrad czwartkowej (26 września) sesji punkt dotyczący projektu uchwały ws. sprzedaży mieszkań komunalnych. Radni mają zająć się tematem w przyszłym miesiącu.
Na wniosek burmistrza Mariusza Siewiery w porządku obrad wrześniowego posiedzenia łowickich radnych znalazł się projekt uchwały w sprawie przeznaczenia do sprzedaży lokali komunalnych oraz udzielenia bonifikaty od ceny sprzedaży.
Obradom przysłuchiwali się mieszkańcy zainteresowani wykupem mieszkań na własność. Dlatego też radni w pierwszej kolejności zajęli się właśnie tą kwestią.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu uchwały, sprzedaż lokali mieszkalnych wchodzących w skład zasobu miasta, na zasadach preferencyjnych, odbywa się w Urzędzie Miejskim w Łowiczu od 1995 roku z kilkunastoletnią przerwą.
Najemcy ostatni raz mieli możliwość wykupu mieszkania komunalnego w 2006 roku, gdy bonifikata wynosiła 50 proc. Wykupiono wówczas 18 lokali mieszkalnych znajdujących się w zasobach miasta.
Zgodnie z propozycją burmistrza, do wykupu miałyby zostać przeznaczone lokale komunalne w następujących budynkach: ul. Bawełniana 4, ul. Starzyńskiego 1, ul. Czajki 1A, ul. Kaliska 6 A i 6 J, ul. Armii Krajowej bloki numer 43 C, 43 D, 43 G, 43 H, 43 I oraz os. Kostka bloki numer 1, 2, 3, 5, 7, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 i 17.
Według zapisów proponowanych przez włodarza Łowicza, sprzedaż lokali mieszkalnych miałaby być prowadzona tylko na rzecz najemców, którzy posiadają umowę najmu na czas nieoznaczony.
Najemcy, którzy wynajmują mieszkanie komunalne krócej niż pięć lat, mogliby wykupić lokal za pełną cenę rynkową.
Burmistrz Mariusz Siewiera w projekcie uchwały zaproponował bonifikatę od ceny sprzedaży lokalu w wysokości od 5 do 30 proc., która miała zależeć od tego, przez jaki czas najemcy wynajmują mieszkanie komunalne.
I tak najemcy, którzy posiadają umowę najmu od 5 lat, przy wykupie mieszkania mieliby skorzystać z bonifikaty w wysokości 5 proc. Za każdy następny rok umowy najmu przysługiwałby dodatkowy procent wliczany do zniżki.
Dla osób, którzy wynajmują komunalne mieszkanie 30 lat i dłużej, bonifikata miałaby wynieść maksymalnie 30 proc. ceny sprzedaży przy jednorazowej zapłacie.
Zgodnie z projektem uchwałą, najemcy mogliby występować z wnioskiem o wykup mieszkania z bonifikatą do 31 grudnia 2025 roku.
Osoby, które chciałyby skorzystać z bonifikaty, musiałyby spełnić kilka warunków. Nie mogłyby posiadać zaległości z tytułu najmu lokalu mieszkalnego oraz innych zaległości z tytułu najmu wobec miasta.
Zarówno najemca, jak i jego małżonek nie mógłby również posiadać tytułu prawnego do innego mieszkania lub budynku jednorodzinnego, ani spółdzielczego własnościowego lub lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego.
- Myślę, że to dobra inicjatywa. Przez ostatnie trzy kadencje, mimo próśb z naszego środowiska, odzewu ze strony władzy wykonawczej nie było. Ba, było nawet hamowanie tego postulatu – stwierdził radny Robert Wójcik z klubu Łowickie.pl.
Jak zapowiedział, jego klub na pewno będzie głosował za podjęciem uchwały w tej sprawie. - Zastanawiamy się nad wysokością bonifikaty – dodał.
W ponad dwugodzinnej dyskusji wypowiedzieli się samorządowcy reprezentujący wszystkie ugrupowania. Najwięcej wątpliwości dotyczyło wysokości ulgi za nabycie lokalu.
Radny Szymon Szaleniec z klubu Łączy nas Łowicz zastanawiał się, czy bonifikata w wysokości 30 proc. nie jest krzywdząca dla osób, które wynajmują komunalne lokum dłużej niż 30 lat.
Z kolei szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Tomasz Rudnicki ocenił, że 30-procentowa bonifikata jest kompromisem osiągniętym w rozmowach burmistrza z mieszkańcami i radnymi.
- Bardzo chcemy, żeby ta sprzedaż nastąpiła – przekonywał burmistrz Mariusz Siewiera. Jak zaznaczył, jest otwarty na propozycję zwiększenia bonifikaty. Wyjaśniał, że przy sprzedaży mieszkań komunalnych wycena zostanie zlecona rzeczoznawcy majątkowemu.
Zdaniem burmistrza, z maksymalnego poziomu bonifikaty mogłoby skorzystać około 30 proc. z wszystkich 338 najemców uprawnionych do wykupu mieszkania komunalnego.
Po jednej z przerw radny Robert Wójcik złożył wniosek o zmianę w projekcie uchwały i podniesienie maksymalną bonifikaty do wysokości 40 proc. dla osób, które wynajmują lokal będący w zasobach miasta od 40 lat i dłużej.
- My mieszkamy 37 lat, więc uważamy jako mieszkańcy, że jeżeli nie można uzyskać 50 proc. bonifikaty, to targiem obopólnym zgodzilibyśmy się na wysokość bonifikaty 40 proc. O to byśmy bardzo prosili radę i burmistrza – stwierdził Robert Pisarek, mieszkaniec bloku przy ul. Bawełnianej.
Po kolejnej, dłuższej przerwie radny Michał Zieliński złożył dalej idący wniosek o zdjęcie projektu uchwały z porządku dzisiejszych obrad. Za propozycją zagłosowało 13 radnych, 5 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu, wobec czego wniosek przeszedł.
Radni mają wrócić do tematu w przyszłym miesiącu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Łnł tak robi pod górę burmistrzowi. Szaleniec tak sama sprzedal się PiS-owi jak cipinski Kosiorkowi. Łnł to jedno bagno aby do władzy dostać się wcześniej za czasów Pan Kalinskiego, a teraz na plecach Pana Kosiorka. Ale za 4 lata łowiczanie pokażą środkowy palec Cimpkowi i Szymusiowi.
Ale, to możesz pocałować w miejsce gdzie słońce nie dochodzi
I tak się tworzy historię. Teraz nie bo nie. A za chwilę wielce miłościwie powiedzą tak tylko po to zeby pokazać jacy jesteśmy "dobrymi działaczami" cacy i no dno ???? To dzięki nam jest tak. a ja nie kupuje tego!
Nie rozumiem dlaczego Miasto ma wyprzedawać swój majątek, pierw działki, teraz mieszkania. Czy na tym polega to " budzenie" Łowicza? Na wyprzedaży tego co pozostało. A skąd później Burmistrz weźmie mieszkania aby je przekazać na prawdę potrzebującym : pogorzelcom, ofiarom przemocy domowej, samotnym i schorowanym Dlaczego jedni muszą brać kredyty i spłacać je do końca życia, a drudzy dostawać coś z " bonifikata". Skoro stać tych ludzi na odkupienie od Miasta mieszkania to znaczy, że nie są w trudnej sytuacji życiowej i nie rozumiem dlaczego korzystają z pomocy Miasta. Ciekawe jaka będzie ta wycena? Pewnie preferencyjna dla kupujących ,normalnie trzeba zapłacić ok.8 tyś. za metr. A tu zaraz okaże się że może 4 tyś. Uważam że jest to krzywdzące dla innych mieszkańców miasta i prowadzi do nierównego traktowania obywateli. Jako podatnik nie zgadzam się na wyprzedaż majątku który jest własnością Miasta, zostawcie też coś dla potomnych.
Dobrze mówisz! Socjalizm durny wiecznie żywy