
W poniedziałek (6 maja) pisaliśmy o lądowaniu w Łowiczu śmigłowca LPR, który zadysponowany został do chłopca potrzebującego pilnej pomocy medycznej. Jego zdrowie i życie nie są na szczęście już zagrożone.
Do zdarzenia doszło w jednym z domków jednorodzinnych na ulicy Klickiego. Z ustaleń policji wynika, iż 4-letni chłopiec sam otworzył sobie okno w kuchni i wypadł przez nie spadając z 3 metrów na betonowe podłoże. Rodzice również byli wówczas w mieszkaniu.
Do czasu przybycia LPR, przez które chłopiec został zabrany z obrażeniami do szpitala, dziecko pozostawało pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Przybyli na miejsce policjanci, wykonali czynności pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osoby pozostającej pod opieką.
Funkcjonariusze dokonali także badania stanu trzeźwości opiekunów małoletniego. Rodzice byli trzeźwi.
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające.
Policjanci apelują do rodziców i opiekunów o wzmożoną czujność podczas opieki nad dziećmi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przeczytałem i nie dowiedziałam się co z dzieckiem?
ADHD leczy się paskiem. Nawet gdy nie jest używany wisi i budzi respekt.