
W Polsce, w 2021 r. policja stwierdziła ponad 24 proc. więcej przestępstw kradzieży w sklepach niż rok wcześniej. W porównaniu do 2019 r. wzrost wyniósł blisko 44 proc. - podaje agencja Monday News. Za wzrostem liczby kradzieży może stać nadrabianie przez złodziei "zaległości" z czasów lockdownów i coraz mocniej doskwierająca Polakom drożyzna.
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w 2021 r. stwierdzono 24 995 przestępstw kradzieży w sklepach. To więcej niż w 2020 r., kiedy było ich 20 103. W ubiegłym roku nastąpił też wzrost względem 2019 r. Wówczas takich zdarzeń odnotowano 17 386.
- Najprostszym wyjaśnieniem tendencji wzrostowej przestępstw kradzieży jest powrót złodziei sklepowych do aktywności. Nadrabiają zaległości z okresów twardych lockdownów, kiedy mieli ograniczoną przestrzeń do działania. Było to do przewidzenia i prawdopodobnie obrazuje determinację środowiska, które w ten sposób zarobkuje - komentuje w rozmowie z Monday News Łukasz Grzesik, ekspert ds. zapobiegania kradzieżom sklepowym.
- Nie można też ignorować innych skutków pandemii i inflacji. One sprawiły, że część budżetów gospodarstw domowych wyraźnie ucierpiała. - dodaje Grzesik.
Łowicka policja przez miesiąc czasu, od 1 lipca 2022 roku do 9 sierpnia 2022 roku, otrzymała zgłoszenie o 22 przypadkach kradzieży sklepowych zakwalifikowanych jako wykroczenie. Mandatami karnymi zostało ukaranych 14 osób, w pozostałych przypadkach prowadzone są postępowania o wykroczenie.
Ponadto jeśli chodzi o przestępstwo z artykułu 278 § 1 Kodeksu Karnego (w tym samym czasookresie) prowadzone są 2 postępowania przygotowawcze.
- Łupem złodziei padają zarówno artykuły spożywcze jak i kosmetyki. - informuje nadkom. Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji.
Rzecznik dodała również, że nie odnotowano zwiększonej liczby tych zdarzeń - Obecnie liczba ta kształtuje się mniej więcej na tym samym poziomie co w latach ubiegłych.
Źródło: KPP Łowicz, Business Insider
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda że media nie informują że najwięcej kradną w marketach szoszoni.Bo to właśnie jak oni zaczęli przyjeżdzac,najwięcej towaru ginie z półek sklepowych,o czym informują znajomi ochroniarze.Kradna wszystko od alkoholu po ciuchy i artykuły spożywcze.Tylko o tym nie wolno pisać bo to przecież "bracia i siostry"z Ukrainy.Na targowicy również kradną portfele i o tym cisza w mediach,a handlujący wiedzą o tym doskonale.Pasozytom nie chce się rabotac to kradną,szoszonki też.
Wańka baszmaku, nie wolno pisać? A ty co napisałeś, cenzura nie dopuściła?
Taka kolej rzeczy. My, POLACY, po oderwaniu się z objęć radzieckich, kradlismy na potęgę np. w Niemczech (nawet o tym film "Yuma" powstał) i na jaki wspaniały naród pro-zachodni wyrosliśmy... dajmy i innym szansę. Oczywiście zlapanych złodziei należy ukarać niezależnie od ich narodowości. Oceniając natomiast cały naród, pamiętajmy też o naszych grzeszkach z niedalekiej przyszłości. Paniał, Wania, czy cyrylicą napisać???
Zamknąć granicę resztę wyrzucić. Tyle w temacie.
Wywalić to polskich patoli co ciągną socjal.... społeczeństwo nierobów!!!