
Policjanci, strażacy i ratownicy medyczni interweniowali na ul. Bolimowskiej w Łowiczu w pobliżu sklepu spożywczego. Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, służby zostały wezwane do mężczyzny, który leżał na chodniku.
Według młodych ludzi, których spotkaliśmy nieopodal miejsca zdarzenia, poszkodowany mężczyzna leżał przed sklepem po godzinie 16.
- Podobno w ogóle się nie ruszał i nie było z nim żadnego kontaktu - opowiada jedna z dziewcząt. Z jej relacji wynika, że po policję miały zadzwonić dzieci przebywające w pobliżu. Jak mówiła dalej, mężczyzna po przyjeździe policji stał się agresywny. - Bardzo krzyczał i bluźnił - twierdzi nastolatka.
Z powodu braku wolnej karetki do mężczyzny zadysponowano śmigłowiec LPR, który wylądował w pobliżu szpitala. Strażacy zabezpieczyli lądowisko i przetransportowali lekarza do poszkodowanego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak przechodziłem, leżał na brzuchu, za nim policjant i krzyczał że bolą go ręce (i słowo na k), następnie żeby nagrywać (i słowo na k)... Nic ciekawego...
Przerwano pijakowi drzemkę, no to się wkurzył. Jakby nie było to już wiosna, poleżeć sobie na świeżym powietrzu nie można. Zaraz trzeba zawracać głowę policji, mają i tak dużo roboty.
To ten labadz z poprzedniego artykułu zaatakował go.
Z braku wolnego miejsca chorej kazali jechać do Gdańska do szpitala .a do agresywnego faceta wezwali śmigłowiec . Coś tu niegra
Co ten COVID robi z ludźmi...
po pijanego przyleciał helikopter???
Ktoś bałwanowi ożenił tryfny towar i sie położył.Dilerstwo sciemy z czajek zbiera żniwo.nie kupujcie stafu od tej pały bo sie przekrecicie.Ja już sie przejechałem.Uważajcie pelikany.
To zapraszamy Cie na Czajki , dobry zbaraniały człowieczku, porozmawiamy o twoich problemach :)
A do czego straż potrzebna, i to dwie jednostki.
A tak, przejechać się, świeżym powietrzem pooddychać
Przejeżdżałem koło tej akcji po godz 17 i widziałem tego człowieka leżącego na betonie.Zastamawiam się czy złapał zapalenie płuc czy nie.
Przejeżdżałem koło tej akcji ok.17,30,ten człowiek leżał na tym betonie w asyście 6 policjantów/3 radiowozy/.Zastanawiam się czy złapał zapalenie płuc czy nie.
Stójkowy spod sklepu zalega tak kilka razy w tygodniu, od wielu lat. Miejscowi już dawno przestali na niego reagować. A koledzy spier.... jak zwykle.
Czyli teraz lepiej powiedzieć, że ktoś ma zawał czy jest naje*any i agresywny, ktoś mierzył jak szybko w takich przypadkach służby zareagują?
Witam nie od dziś wiadomo że jak ktoś że służby mundurowej zadzwoni to karetka przyjedzie zawsze a jak teraz zwykły obywatel zadzwoni to go zignorują . I po co na tę służbę zdrowia płacimy ? Chyba po to żeby lekarze zarabiali po 25 tyś na miesiąc w szpitalu