
Z końcem stycznia pisaliśmy, że w łowickiej lodówce społecznej mieszczącej się w Alejach Sienkiewicza 62, pojawia się coraz mniej produktów, i że są dni, w które stoi ona pusta.
Nie minęło kilka dni, jak otrzymaliśmy zdjęcia ukazujące lodówkę przepełnioną warzywami, owocami, różnego rodzaju makaronami, serkami czy śmietanami. Na półkach przy lodówce znajdowało się natomiast kilkanaście bochenków chleba.
W miniony piątek (4 lutego) artykułów spożywczych było nieznacznie mniej, a stanowiły je głównie domowej roboty przetwory w słoikach.
- Lodówka hula! Ale momentalnie odbierane są znajdujące się w niej dary, poinformował Krystian Cipiński.
Jest zatem szansa, że łowicka jadłodzielnia nie powstała na marne.
foto K.Cipiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to świadczy o tym jaki w tym kraju jest dobrobyt! Nowy polski ład
I z czego się pan radny cieszy jak cymbał? Raduje go, że nie dla wszystkich wystarcza chleba w naszej ojczyźnie mlekiem i miodem płynącej? Niech się zastanowi, a nie tylko fun za wszelką cenę.