
Pięciu radnych zasiadających w 21-osobowej Radzie Miejskiej w Łowiczu na pewno nie zobaczymy w jej szeregach w przyszłej kadencji. Trzech z nich wystartuje co prawda w kwietniowych wyborach samorządowych, ale nie do rady miasta. Pozostałych dwóch przechodzi na samorządową emeryturę.
4 marca upłynął termin zgłaszania kandydatów na radnych w wyborach samorządowych, które odbędą się 7 kwietnia. Pięciu spośród 21 łowickich radnych wkrótce pożegna się z Radą Miejską.
Na samorządową emeryturę z końcem kwietnia przejdzie dwóch doświadczonych łowickich radnych: Henryk Zasępa i Leszek Plichta. Obaj zasiadają w Radzie Miejskiej w Łowiczu nieprzerwanie od 2006 roku. W tym roku nie zdecydowali się ubiegać o reelekcję.
Henryk Zasępa w trzech kolejnych wyborach samorządowych w 2006, 2010 i 2014 dostał się do rady z list komitetu wyborczego Krzysztofa Kalińskiego, a w 2018 roku uzyskał mandat kandydując już z list komitetu Łączy nas Łowicz i Powiat Łowicki skupionego wokół włodarza miasta.
Był przewodniczącym RM przez dwie kadencje (2006-2010 oraz 2010-2014), a także od 2018 do lutego 2020 roku, kiedy to został odwołany i na stanowisku zastąpił go Jacek Wiśniewski. W kadencji 2014-2018 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego.
Z kolei Leszek Plichta osiemnaście lat temu dostał się do rady z list Prawa i Sprawiedliwości. Objął mandat radnego za Bogusława Bończaka, który został wiceburmistrzem. W kolejnych wyborach w 2010 i 2014 również kandydował z list PiS-u, a w 2018 z list Łączy nas Łowicz i Powiat Łowicki.
W tegorocznych wyborach samorządowych o mandat radnego miejskiego ubiega się syn Leszka Plichty, Konrad. 31-latek kandyduje w okręgu numer 3 (Dąbrowskiego, Kostka, Nowe Miasto) z list Koalicji Ziemi Łowickiej.
W przyszłej kadencji w radzie miasta na pewno nie zobaczymy również Krzysztofa Igielskiego, który startuje w wyborach na wójta gminy Łowicz z własnego komitetu. 38-letni łowiczanin pełnił mandat radnego miejskiego nieprzerwanie od 2014 roku. Do rady dostał się dwukrotnie z list Prawa i Sprawiedliwości.
Z miejskim samorządem żegna się również Michał Trzoska, który zasiadał w Radzie Miejskiej od 2010 roku, kiedy to został wybrany z list komitetu burmistrza Krzysztofa Kalińskiego. Był wówczas najmłodszym samorządowcem, w chwili wyboru na radnego miał 23 lata.
Michał Trzoska w kolejnych wyborach samorządowych w 2014 i 2018 roku startował już z list Prawa i Sprawiedliwości. W latach 2014-2018 był przewodniczącym Rady Miejskiej. W najbliższych wyborach 36-latek powalczy o miejsce w Radzie Powiatu Łowickiego z list PiS-u.
Po dwóch kadencjach z funkcją radnego miejskiego rozstanie się Paweł Pięta, który podobnie jak Trzoska kandyduje do Rady Powiatu Łowickiego. W 2014 roku mieszkaniec Łowicza został wybrany do Rady Miejskiej z list Platformy Obywatelskiej, a cztery lata później z list komitetu Łowickie.pl.
Co ciekawe, w 2018 roku w wyniku głosowania nie uzyskał mandatu, objął go jednak za Mariusza Siewierę, który został drugim wiceburmistrzem Łowicza.
O ponowny wybór do Rady Miejskiej w Łowiczu ubiega się pozostałych 16 radnych, w tym przewodniczący Jacek Wiśniewski, który kandyduje na urząd burmistrza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tylko tego Aniszewskiego nie wybrać na Górkach!!!
To nie wybieraj - każdy ma prawo własnego wyboru.
Akurat ten Pan, to jeden z dwóch, może trzech, najaktywniejszych radnych. Pracowity i empatyczny. Nie, jak pozostali, tylko do ponoszenia ręki, czy tam kilkania w tablet. Którzy nawet porządnie zdania sklecić nie potrafią. Dla mnie ten Pan jest jedynym słusznym wyborem na kolejną kadencję. Pozdrawiam.
Żałosne szczekanie konkurencji? Nie wybierać reklamodawców pasty do zębów i dzieciaków z bilbordów co brody zapuścili by wyglądać poważniej.
Przytaczam słowa jednego z Radnych: Za stan miasta są także odpowiedzialni Radni Miejscy, nie tylko Burmistrz. Jak wygląda miasto, jaki jest stan finansowy miasta to wiemy. I teraz tych 16 Radnych jak gdyby nigdy nic nadal chce zasiadać w Radzie Miasta. Chyba tylko po to by zostać grabażami, wziąć trumnę z napisem Łowicz, wrzucić do dołu i zasypać.
Prawidłowa diagnoza. Nie głosować na byłych radnych i na rwących się w władzy nauczycieli!
I urzędników co wnioskiu nie umieją złożyć.
RADNI - BEZRADNI ,PO CO STARTUJECIE PONOWNIE, PRZECIEŻ RAZEM Z BURMISTRZEM I JEGO WICE.. ,DOPROWADZILIŚCIE MIAST DO ,, BIDY Z NĘDZĄ " .DAJCIE SOBIE SPOKÓJ I NIECH ,, IDZIE NOWE " ,A WAM JUŻ PODZIĘKUJEMY !!
A NA BILBOLDARCH TE SAME GEBY MALO I MALO ZMIENI SIE MIEJSCE USTAWIENIA KORYTA
Najlepiej spytać brata pana Aniszewskiego co o nim sądzi. Czy on taki empatyczny :) ;) Są lepsi kandydaci niż Aniszewski, uwierzcie
Mnie zdanie jego brata nie obchodzi. Obchodzi mnie czy był działającym radnym i tylko tyle, a z tego co widać to był. Brata ewentualnie można zapytać jaką on sam miał empatię względem swojej matki i wszytko będzie jasne. Poza tym nie mieszajcie spraw prywatnych do polityki bo to chamstwo.
Niskich lotów przytyk. Rodziny się nie wybiera, przypominam i nie powinno mieszać do pracy społecznej, samorządowej. Cieniutki wręcz żenujący Pański ten komentarz. Widzę kompleksy! Ech... Polacy!
Mam nadzieję,że większości radnych nie zobaczymy po kwietniowych wyborach.
trzeba zapamiętać te twarze, by na nie nie głosować ... już pokazali co potrafią