
Od 2007 roku rodzice mieszkający w Łowiczu mogą ubiegać się o 1000 złotych miejskiego becikowego. Wkrótce po wypłacie jednorazowego świadczenia niektóre maluchy przestają być mieszkańcami miasta. Czy to koniec miejskiego becikowego?
Becikowe w wysokości 1000 zł przysługuje ojcu lub matce albo opiekunowi prawnemu niezależnie od ich dochodów. Oprócz pieniędzy rodzice otrzymują również komplet ubranek dla niemowlaka z napisem „Duma Łowicza”.
Jak czytamy w uzasadnieniu obowiązującej od 2016 roku uchwały Rady Miejskiej w Łowiczu, jednorazowe świadczenie jest gestem władz samorządowych wobec nowego mieszkańca miasta oraz jego rodziców. Wniosek o wypłatę zapomogi składa się w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin.
Aby otrzymać zapomogę jeden z rodziców lub opiekun prawny musi zamieszkiwać rok przed urodzeniem dziecka na terenie Łowicza, a także w dniu składania wniosku mieszkać tu wraz z dzieckiem. Drugi z rodziców nie może korzystać z becikowego finansowanego przez inną gminę.
Podczas dyskusji nad wysokością opłat za wywóz śmieci burmistrz Krzysztof Kaliński zasygnalizował, że nie wszyscy rodzice pobierający becikowe są uczciwi.
- Nie chcę na dzień dzisiejszy przedstawiać projektu uchwały o zdjęciu becikowego, ale już państwu mówiłem, że trochę nas oszukują młodzi rodzice - stwierdził burmistrz na grudniowej sesji rady miasta.
Chodzi o to, że do czasu wypłaty zapomogi rodzice i maleństwo zamieszkują w Łowiczu, ale gdy przychodzi do płacenia za wywóz odpadów, to okazuje się, że rodzina mieszka poza granicami miasta i nie uiszcza opłat za śmieci do miejskiej kasy.
Ostateczna decyzja w kwestii miejskiego becikowego należy do rady miasta, która w drodze uchwały określa zasady udzielania jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka.
Czas pokaże, czy łowiccy radni w związku z nieuczciwymi praktykami rodziców oraz trudną sytuacją finansową miasta zdecydują się na zmiany w miejskim becikowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Burmistrzu, mija się Pan z prawdą, ponieważ wymóg jaki Państwo weryfikują w przypadku becikowego, to fakt zameldowania jednego z rodziców na terenie miasta... Natomiast deklaracja w zakresie odbioru odpadów zawiera oświadczenie dotyczące ilości osób zamieszkujących w gospodarstwie domowym. Przykro że człowiek Pana pokroju nie odróżnia tych dwóch pojęć...
Niestety jesteś w błędzie. Miejsce zameldowania nie ma znaczenia przy składaniu becikowego, jedynie miejsce zamieszkania.
Ale jak to ? Powinna być podwyżka a nie zabrane.
Od weryfikacji czy komuś przysługuje becikowe czy nie i czy płaci za śmieci p. burmistrz ma sztab wysoko opłacanych pracowników. Zawsze trzeba podać jakiś powód likwidacji dopłat więc p. burmistrz zgania na ludzi a powód jest jeden - miasto bankrut, nie ma kasy więc zabieramy co dajemy a podnosimy opłaty i podatki ile się da Jak jest bieda to trzeba trochę ograniczyć wypłaty dla siebie i pracowników.
Inna sprawa że mogliby naprawdę zacząć przekręcać ten kurek rozdawnictwa. Ja wiem ze becikowe z 500plus nie ma za wiele wspólnego ale może niech przykład pójdzie z dołu....od gmin.
Idź się kurwo popłacz ze nikt nie płaci za te twoje zjebane opłaty jak co miesiac dajesz podwyżki. Jebac cie najbogatszy burmistrz w Polsce a dosłownie chuja robi poza podwyżkami dla znajomków, beka
Bo to jest drugi Adamowicz...
Niech Pan Burmistrz zacznie od swojej rodziny.