Łowicz. Napadał na kobiety, wkrótce wyjdzie na wolność. Jest decyzja sądu w sprawie „Łomiarza”

Sąd Rejonowy w Łowiczu zadecydował o zastosowaniu elektronicznej kontroli miejsca pobytu wobec Henryka R. ps. „Łomiarz”. Przestępca w latach 90. ubiegłego wieku został skazany za serię napadów na kobiety, a w 2016 roku zaatakował seniorkę w Łowiczu. W kwietniu przyszłego roku wyjdzie na wolność. Ma poddać się obowiązkowej terapii.

O przestępcy o pseudonimie „Łomiarz” rozpisywały się w ostatnich dniach ogólnopolskie media. 

Mężczyzna trafił do więzienia w latach 90. ubiegłego wieku za serię napadów na kobiety w Warszawie. Bandyta zaatakował blisko 30 pań, a pięć jego ofiar zmarło na skutek odniesionych obrażeń. Henryk R. uderzał kobiety metalową rurką lub sprężynką, a następnie zabierał im torebki.

Obecnie „Łomiarz” odsiaduje wyrok 10 lat pozbawienia wolności za usiłowanie rozboju na kobiecie. Mężczyzna zaatakował w 2016 roku 71-letnią mieszkankę Łowicza. Do zdarzenia doszło na ul. Ciemnej, krótko po tym jak Henryk R. wyszedł z więzienia. Teraz, po kolejnej już odsiadce, przestępca wyjdzie na wolność pod koniec kwietnia przyszłego roku. 

Sąd Rejonowy w Łowiczu na wniosek dyrektora zakładu karnego wydał postanowienie o zastosowaniu elektronicznej kontroli miejsca pobytu wobec Henryka R. ps. „Łomiarz”. Przestępca oprócz noszenia opaski monitorującej miejsce pobytu przez 24 godziny na dobę, będzie musiał poddać się obowiązkowej terapii w zakresie przeciwdziałania zachowaniom agresywnym. 

Wydane w piątek 28 listopada postanowienie jest zgodnie z wnioskiem dyrektora zakładu karnego. Zgodnie z opinią biegłych lekarzy psychiatrów, którzy przebadali osadzonego, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że skazany po wyjściu na wolność może popełnić czyn zabroniony przeciwko życiu i zdrowiu.

Jak informuje rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi sędzia Grzegorz Gała, postanowienie nie jest prawomocne i przysługuje na nie zażalenie zarówno prokuratora, jak i obrońcy.