W związku ze zwiększającą się liczbą osób zgłaszających podejrzenie zakażeniem koronawirusem, dotychczas działające punkty wymazowe wydłużyły godziny swojej pracy. Ponadto w wielu miastach uruchomione zostały nowe punkty.
Od dzisiaj, czyli 27 stycznia (czwartek), na terenie Łowicza funkcjonuje drugi punkt wymazowy. Mieści się on na ulicy Krakowskiej 20 i dostępny jest siedem dni w tygodniu: poniedziałek 12:30-18:30; wtorek - piątek 13.00-15.00; sobota 11:00 - 17:00; niedziela 09:00-15:00.

Dotychczas działający punkt wymazowy mieści się na ulicy Katarzynów 49, który działa od poniedziałku do niedzieli w godzinach 9:00 - 13:00.
Na terenie województwa łódzkiego funkcjonuje aktualnie 57 punktów wymazowych, a także dostępnych jest 11 karetek, w których można go wykonać.
Lista punktów wymazowych, w których może być pobrany wymaz PCR pod kątem COVID-19, dostępna jest na stronie NFZ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego przed utworzeniem tego punktu nie konsultowano tego zamiaru z mieszkańcami? Już wcześnie były problemy z ruchem samochodowym i parkowaniem na ul. Krakowskiej, a teraz będzie totalnie zakorkowana. Czy ktoś to uwzględnił? Na ul. Katarzynów z ruchem drogowym nie było problemu mimo funkcjonowania punktu pobraniowego. Kto taką decyzję podjął? Proszę o informację. Pozdrawiam.
bardzo trafna uwaga - ktos mial dojscie i trzepie kase na lokalu i na wymazach a reszta mieszkancow i klientow niech sie buja ;)
Tam w ogóle powinna być strefa bez ruchu. Nogi wreszcie ludzie uruchomcie.
Jak to kto? Właściciel punktu..przecież to czysty biznes..za wymaz jest 26 złotych na rękę. Czysty zysk!
A może istniała potrzeba utworzenia punktu dla osób, które nie mają samochodu ... i dla których dotarcie na ul. Katarzynów było wielkim problem. Proszę nie udawać, że chodziło Panu/Pani jakieś konsultowanie tylko o wyrażenie sprzeciwu ... co sugerują dalsze słowa domagające się pociągnięcia do odpowiedzialności tego, kto się naraził "jAśniepaństwu z ul. krakowskiej" .
Moj śfager - Bogdan Maria Kuśka
Nie dość, że na Krakowskiej nie ma wydzielonych chodników i ruch jest utrudniony. Cały czas jest problem z parkowaniem, to teraz jeszcze bardziej ulica ta będzie zakorkowana, nie mówiąc o zaopatrzeniu, odbiorze odpadów, czy dojazdu ambulansu lub straży pożarnej. Utrudniony ruch wpłynie negatywnie na lokalną działalność gospodarczą - przecież tu pracują ludzie. Gdzie oni mają zaparkować, jak również klienci? A czy pomyślano o mieszkańcach - jak maja dojechać do swoich posesji? Czy konsultowano decyzję z policją, ruchem drogowym? Kto podjął taką decyzję?
Kochana .zapominasz że ludzie chorują ! I pitrzebują się testować i być zdrowym .! Widocznie Pani nigdy w życiu nie była porządnie chora . Zamiast dojechać może Pani 300 m przejść pieszo .
Proszę tekst przeczytać ze zrozumieniem. Nie pisałam o sobie, tylko o lokalnej przedsiębiorczości. Różnicę widać gołym okiem. Może Pani zdecyduje się płacić odszkodowania lokalnym przedsiębiorcom z powodu utraty klientów i w związku z tym zamknięcia działalności.
Niech Pani weźmie pod uwagę, że nie każdy ma auto i może dostać się do punktu być może z drugiego końca miasta.
Punkt wymazowy w miejscu gdzie przychodzą pacjenci na badania krwi i gdzie w pobliżu jest dużo klientów pobliskich sklepów , którzy będą narażeni na kontakt z zakażonymi osobami no i wreszcie w miejscu gdzie od zawsze był problem z zaparkowaniem samochodu? Według mnie, nie trafiona decyzja co do lokalizacji tego potrzebnego punktu. Ja już tam na pobranie krwi nie pójdę.
Masz rację. Ul. Krakowską trzeba omijać szerokim łukiem, tam będą ludzie zakażeni.
W tym laboratorium wykonuje się badania na NFZ, komercyjne i dodatkowo uruchomiono punkt pobrań na COVID. Jest tylko jedno wejście dla wszystkich. Przecież obowiązują określone zasady funkcjonowania takiego punktu. Taka sytuacja stanowi zagrożenie dla klientów korzystających z badań laboratoryjnych. Można przecież reaktywować mobilny punkt pobrań.
Lokalizacja super , brawo. Może jeszcze jeden na środku targowiska czynny w dni targowe 7/14 .
Do Odp1 Szanowny Panie/Szanowna Pani można tak określić, że to jest protest. Każdy ma prawo do wypowiadania się w różnych sprawach. Jednak było wiele wydarzeń zagrażających życiu i zdrowiu ludzi mieszkających przy ul. Krakowskiej i był wielokrotnie problem z dojazdem stosownych służb. Trzeba było wzywać inne służby w celu zapewnieniu dojazdu. A zaznaczam czas leci i nie jest korzystny dla osób/rodzin będących w zagrożeniu, o którym mowa wyżej. Nie wspomnę o utrudnionym dojeździe różnych dostawców, Poczty Polskiej, służb porządkowych itp. Nadmienię jeszcze tylko jedną drobną informację, a mianowicie (to nie mieszkańców Krakowskiej wymysł) partery tych budynków są przeznaczone na działalność usługową (gospodarczą). Tam pracują ludzie, którzy chcą utrzymać rodziny. Z usług tych korzystają klienci. I jedni i drudzy mają utrudniony dostęp do tych obiektów. Czy to jest normalne? Można sobie powiedzieć, że "ktoś się naraził". Ale czy powyższe na to wskazuje?