Dzisiaj (13 grudnia) w Łowiczu odbyły się obchody 43. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, zorganizowane przez Radę Oddziału Łowicz NSZZ „Solidarność”. W kościele pijarskim modlono się za Ojczyznę, osoby internowane i represjonowane w czasie stanu wojennego.
Rocznicowe uroczystości rozpoczęły się przy okolicznościowej tablicy umieszczonej na murze Zakładu Karnego w Łowiczu, upamiętniającej 305 internowanych członków NSZZ „Solidarność” oraz działaczy antykomunistycznej opozycji, którzy więzieni byli w tym miejscu bez wyroku, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego.
- Musimy pamiętać o tym, że komuna sobie nie poradziła z Solidarnością, z tym ruchem społecznym, i wprowadziła bezprawnie stan wojenny. Niestety jako społeczeństwo ponieśliśmy wiele ofiar, wiele upokorzeń, strachu – stwierdziła Teresa Kowalska-Suchecka, przewodnicząca Rady Oddziału Łowicz NSZZ „Solidarność”.
Kwiaty i znicze pod tablicą złożyli m.in. dyrektor ZK w Łowiczu ppłk Robert Fijałkowski, przedstawiciele „Solidarności”, a także jeden z internowanych Wojciech Gędek, który podzielił się wspomnieniami z grudnia 1981 roku.
O godzinie 17:30 w kościele pijarskim odbyła się Msza święta koncelebrowana w intencji Ojczyzny, osób internowanych i represjonowanych. W Eucharystii uczestniczyły poczty sztandarowe oraz przedstawiciele władz samorządowych ze starostą łowickim Marcinem Kosiorkiem.
Po Mszy świętej odmówiono modlitwę i złożono kwiaty pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, patrona „Solidarności”.
Stan wojenny w Polsce został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku przez ówczesne władze komunistyczne pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Jego celem było stłumienie rosnącej opozycji, szczególnie ruchu „Solidarność”, który domagał się reform politycznych i gospodarczych.
Wprowadzenie stanu wojennego wiązało się z masowymi aresztowaniami, ograniczeniem wolności obywatelskich oraz brutalnymi represjami wobec opozycjonistów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdy by nie ten stan wojenny to byśmy mieli rześ nad Wisłą ruskie już grzali czołgi żeby wejść do naszego kraju
Może św. Mikołaj przyniesie tobie słownik j. polskiego. Przyda się tobie na pewno.
I kto by pomyślał że po tylu latach, od tamtych bohaterskich wydarzeń, Solidarność tak się politycznie zeszmaci...
Zeszmaciła się część wierchuszki Solidarności z Wałęsą na czele i jej doradcy min. tacy jak Michnik, Mazowiecki, Geremek, J.Kuroń, wszyscy oni byli agentami SB.
Aga, a Twój stary też donosił? Jarek przespał cały stan wojenny i jest ok.
Lech Wałęsa był podobno postacią fikcyjną. Całą robotę, podobno, zrobił Jarosław Kaczyński! On stał na czele całej Solidarności, był pierwszy na barykadach i własnymi rękami, podobno, 300 zomowców położył!! Tak mi jeden ksiądz opowiadał! Sześć i chałwa Buchalterom!