
W Łowiczu odbyły się dziś (10 marca) obchody 80. rocznicy akcji „Uwolnić Cyfrę”, podczas której z więzienia NKWD i UB uwolniono Zbigniewa Fereta ps. Cyfra i około 80 więźniów politycznych. Rodzina jednego z uczestników akcji przekazała władzom miasta radio, za posiadanie którego Cyfra trafił za kratki.
Miejskie uroczystości z okazji 80. rocznicy akcji nazywanej „mały Arsenałem” odbyły się przy ul. Kurkowej, przed gmachem dawnego więzienia NKWD i UB.
Dokładnie 8 marca 1945 roku członkowie Szarych Szeregów odbili Zbigniewa Fereta ps. Cyfra, który został aresztowany za posiadanie i użytkowanie odbiornika radiowego. W wyniku spektakularnej akcji udało się uwolnić kilkudziesięciu więźniów, bez choćby jednego wystrzału.
- W 1945 roku udało się odbić Cyfrę i nikt nie zginął. Pamiętamy jednak, że uczestnicy akcji w późniejszym czasie byli więzieni i poddawani represjom. Niestety nie ma ich dzisiaj z nami. Cieszę się jednak, że wśród przybyłych tak licznie gości są przedstawiciele ich rodzin – powiedział Jacek Kłos, zastępca burmistrza Łowicza Mariusza Siewiery.
Biskup łowicki Wojciech Osial mówił o tym, jak ważna jest pamięć o uczestnikach akcji oraz wartościach, jakimi żyli. - Nie wystarczy tylko zgromadzić się. Ponieśmy te wartości: widzieć drugiego w potrzebie i odważnie przyjść mu z pomocą, bronić go – zaapelował biskup ordynariusz diecezji łowickiej.
O szczegółach akcji „Uwolnić Cyfrę” oraz powojennych losach jej bohaterów opowiedział dh Krzysztof Jakubiec, Mistrz Mowy Polskiej oraz twórca Arsenału Pamięci.
Ważnym momentem tegorocznych obchodów było przekazanie radia, które przez lata znajdowało się w posiadaniu dh. Jerzego Miecznikowskiego ps. Więciądz, a które było przyczyną aresztowania Zbigniewa Fereta.
Cenny artefakt przekazała Małgorzata Miecznikowska-Pisarska, córka Jerzego Miecznikowskiego. Radio w imieniu władz miasta odebrali wiceburmistrz Jacek Kłos i dyrektor Miejskiej Biblioteki im. A.K. Cebrowskiego w Łowiczu Karolina Przyżycka.
- Dzisiaj jest okazja, żeby to radio wróciło do Łowicza i żeby mieszkańcy Łowicza pamiętali o tych bohaterskich chłopcach. Żeby młode pokolenia znały historię, która się tutaj zadziała – oznajmiła Małgorzata Miecznikowska-Pisarska.
Na zakończenie wnukowie uczestników akcji, a także delegacje władz samorządowych, duchowieństwa, służb mundurowych, szkół, stowarzyszeń i partii politycznych złożyły kwiaty pod tablicą pamiątkową.
W uroczystości jak co roku licznie uczestniczyły poczty sztandarowe, harcerze i zuchy z hufca ZHP, a także mieszkańcy Łowicza, od przedszkolaków przez uczniów łowickich szkół, aż po seniorów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.