
Uchodźcy z Ukrainy, którzy po rosyjskiej agresji opuścili ojczyznę i znaleźli schronienie w Łowiczu, zorganizowali w środę 24 sierpnia piknik z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.
To ukraińskie święto państwowe obchodzone jest 24 sierpnia, w rocznicę uchwalenia Deklaracji Niepodległości Ukrainy przez Radę Najwyższą Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w 1991 r.
Z tej okazji uchodźcy zorganizowali niepodległościowy piknik w parku przy baszcie gen. Klickiego w Łowiczu. W ten sposób chcieli również wyrazić wdzięczność za pomoc, jaką otrzymali od łowiczan.
- Jeszcze w zeszłym roku obchodziliśmy 30-lecie niepodległości i oglądaliśmy niezwykle piękną paradę w Kijowie. A dzisiaj jesteśmy daleko od naszego rodzinnego domu z powodu rosyjskiej agresji na naszą ojczyznę – mówiła Anastazja, jedna z Ukrainek prowadzących uroczystość.
- Wiemy, że tutaj są dzieci, mamy, babcie. I nie ma ojców, braci i mężów, którzy walczą i giną tam na wojnie. Z wielką solidarnością życzymy wam zwycięstwa. Bo to będzie też nasze zwycięstwo – stwierdził burmistrz Łowicza Krzysztof Kaliński. - I nawet gdy spotkają was jakieś przykrości w Łowiczu, to wytrzymajcie. Za nie już przepraszamy – dodał.
Ukraińcy przekazali włodarzowi miasta w ramach podziękowania namalowany przez dzieci obraz przedstawiający gołębia pokoju, który symbolizuje pokój między narodami.
Podczas pikniku na scenie wystąpiły dzieci i młodzież z Ukrainy, które wykonały pieśni, piosenki i utwory literackie w swoim ojczystym języku. W koncercie wystąpiła też Julia Miazek. Tegoroczna absolwentka I LO w Łowiczu zaśpiewała m.in. utwór „Podaj rękę Ukrainie”.
Osobom, które przybyły pod basztę, rozdawano małe flagi i balony, dzieci malowały sobie twarze w narodowych barwach Ukrainy i Polski.
- Jestem tutaj, ponieważ to święto dotyczy obywateli Ukrainy, z którymi udało mi się zapoznać – mówi Piotr Żywicki, wolontariusz Fundacji To Jest Plan przy ul. Jana Pawła II w Łowiczu. - Spędziliśmy wspólnie sporo czasu, udało się być razem w trakcie świąt Wielkanocnych, kilka razy wyjechaliśmy razem na wyjazd czy wyszliśmy na spacer.
Jak dodaje mieszkaniec Łowicza, miał z żoną wewnętrzną potrzebę, aby pomagać uchodźcom z Ukrainy. - Dzisiaj chcę pokazać, że się z nimi solidaryzuję. Robię też dla nich zdjęcia, które będą dla nich pamiątką.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Historyk a myli czasy. "Gdy podczas drugiej wojny, doświadczyliście głodu... W 32-tym roku..." Może nie cytat dokładny ale chłop trochę popłynął. Albo dupa nie historyk albo doopa nie burmistrz. No błysnął...
https://www.youtube.com/watch?v=PCFYBTEm1go
potomkowie zwyrodnialców żyją na kosz polskiego podatnika. A ludobójstwo ich ojców i dziadków nie rozliczone. Dalej zakaz ekshumacji. Dalej kaci Polaków czczeni jako bohaterowie. Istny syndrom sztokholmski...
Najbardziej te obchody było widać wieczorem wszędzie pełno pijanych Ukraińcow mężczyzn koło 30 którzy zamiast tu pić i się bawić to powinni walczyć za swój kraj.
No właśnie a my co zrobiliśmy w 1968 roku, tego nikt nie pamięta!!!!!