Łowicz. Rondo przy Medyku nazwane, radni byli podzieleni

Rada Miejska w Łowiczu większością głosów dziesięciu radnych nazwała rondo u zbiegu ulic Ułańskiej, Topolowej i Starościńskiej imieniem Wincentego Witosa, jednego z twórców niepodległej Polski. Głosowanie poprzedziła prawie 50-minutowa dyskusja. Dwie inne propozycje nazwania ronda złożone przez radnych nie zostały poddane pod głosowanie.

Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie nazwania nowo powstałego ronda przy Medyku znalazło się w porządku obrad nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu, zwołanej wczoraj (9 lipca) na wniosek burmistrza.

Władze miasta zaproponowały, aby rondo nazwano imieniem Wincentego Witosa, jednej z kluczowych postaci w walce o niepodległość Polski oraz budowie II Rzeczypospolitej. Wniosek o uhonorowanie w ten sposób polityka złożyło Towarzystwo Dom Ludowy w Łowiczu. 

Sylwetkę Wincentego Witosa przypomniał wiceburmistrz Jacek Wiśniewski. - Jako trzykrotny premier naszego kraju, nie tylko przyczynił się do zjednoczenia narodu, ale również reprezentował interesy ludności wiejskiej, odgrywając istotną rolę w kształtowaniu polskiej demokracji – uzasadniał Jacek Wiśniewski. 

Jak przekonywał zastępca burmistrza, nazwanie ronda imieniem Wincentego Witosa będzie swoistą klamrą, jeśli chodzi o upamiętnienie przez miasto wybitnych osobowości, które przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości. 

W Łowiczu są już ulice marszałka Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego, wiadukt im. generała Tadeusza Rozwadowskiego, Rondo Bitwy Warszawskiej czy Rondo Niepodległości.

Dyskusja w tym temacie trwała prawie 50 minut, wypowiadali się zarówno radni z różnych ugrupowań, padły też dwie inne propozycje nazwania ronda przy Medyku. 

Radny Jacek Kaźmierski proponował, aby nazwano je imieniem NSZZ „Solidarność”, o co wnioskowała Rada Oddziału NSZZ „Solidarność” w Łowiczu. Wniosek w tej sprawie trafił do przewodniczącej Rady Miejskiej pod koniec marca.

Jak wskazano we wniosku, utworzony w wyniku wielkiego społecznego sprzeciwu latem 1980 roku Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” od początku łączył w swym działaniu dążenie do wolności oraz wierności polskim tradycjom narodowym i religijnym, z wyrazistym przesłaniem społecznym. 

Łowicka Rada Oddziału chciała w ten sposób upamiętnić 45. rocznicę powstania „Solidarności”. Uroczyste obchody w naszym mieście planowane są we wrześniu.

Z kolei radny Szymon Szaleniec wyszedł z propozycją, aby rondo nazwać imieniem Jana Kaczorowskiego, wybitnego chirurga i niezwykle cenionego lekarza, który pochodził z Łowicza i przez wiele lat służył mieszkańcom naszego miasta.

Obaj samorządowcy wnioskowali o wprowadzenie proponowanych przez nich projektów uchwał do porządku obrad, na co nie zgodził się burmistrz Mariusz Siewiera. Ponieważ nadzwyczajne posiedzenie zwołano na wniosek włodarza, to każda propozycja zmian w porządku musiała zostać przez niego zaakceptowana. 

Jak mówił, w mieście będą powstawać kolejne ronda i ulice, więc będzie sposobność, aby nadać im nazwy zgodne z wnioskami. - Dzisiaj dochodzimy do sytuacji, w której zaczynamy się ścigać bez sensu – ocenił burmistrz. 

- Fakty są takie, że jest to wniosek PSL-u, podejrzewam, że naszego ministra pana Bejdy – skomentował radny Michał Zieliński propozycję nazwana ronda imieniem Wincentego Witosa. - Myślę, że ten wniosek przejdzie, ja bym jednak optował za wnioskami, które składają mieszkańcy – dodał. 

Jak mówił radny Michał Zieliński, na sali obrad nie powinna być uprawiana polityka. - Mam wrażenie, że tą politykę nie tworzymy my, jako administracja, tylko osoby siedzące na sali, radni – odpowiedział burmistrz Mariusz Siewiera.

Później emocji było jeszcze więcej, co radny Lech Aniszewski nazwał dosadnie „dnem dyskusyjnym”.

Ostatecznie za nazwaniem ronda imieniem Wincentego Witosa zagłosowało 10 radnych, 6 było przeciwnych, 3 wstrzymało się od głosu, a nie głosowali Michał Zieliński i nieobecny na sesji Grzegorz Durka.