Seans filmu „Las” i spotkanie Lidią Dudą w ramach 26. OCH! Film Festiwalu w Łowiczu (foto, film)

Wczoraj (13 lutego) w ramach 26. edycji OCH! Film Festiwalu w Łowickim Ośrodku Kultury odbył się seans filmu dokumentalnego „Las” oraz spotkanie z reżyserką i scenarzystką Lidią Dudą.

Film „Las” został wyświetlony w kameralnej sali w ramach sekcji „Dokument” 26. OCH! Film Festiwalu. Seans zgromadził około 30 widzów.

„Las” to opowieść o małżeństwie, które mieszka z trojgiem dzieci w Puszczy Białowieskiej, tuż przy granicy z Białorusią. W lesie, który dla dzieciaków jest jak drugi dom, zaczynają pojawiać się uchodźcy, a rodzina żyjąca jak dotąd w sielskich warunkach zderza się z nową rzeczywistością. Bohaterowie decydują się nieść pomoc uchodźcom, mimo że polskie prawo tego zabrania.

Po seansie z widzami spotkała się autorka filmu Lidia Duda. Jej poprzedni film, „Pisklaki”, znalazł się w repertuarze 24. OCH! Film Festiwalu. Rozmowę z reżyserką i scenarzystką poprowadzili Małgorzata Michalewska i Mateusz Rudak.

Pierwsze pytanie dotyczyło motywów stworzenia filmu. - Jak zaczęła się ta sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, to ja sobie pomyślałam, że to jest straszna sytuacja i dla ludzi w drodze, ale także dla mieszkańców. I że nikt o nich nie mówi – przyznała Lidia Duda.

Jak stwierdziła, nikt nie chciałby być w takiej sytuacji jak bohaterowie jej filmu. - Widziałam bardzo dużo dokumentów o ludziach w drodze, o uchodźcach, z takiej perspektywy politycznej. Natomiast należałoby zwrócić kamerę w stronę mieszkańców tych ziem, przez które wędrują ludzie w drodze – wyjaśniała reżyserka.

Lidia Duda podkreśliła, że jest to niebywale trudna sytuacja dla mieszkańców, ponieważ sygnał ze strony państwa był dość jednoznaczny – że dobry obywatel nie udziela pomocy, zawiadamia tylko straż graniczną, która zajmie się tym problemem, czyli uchodźcą.

Podczas spotkania autorka opowiadała o współpracy z dziećmi przy tworzeniu filmu. Jak mówiła, od początku chciała, aby w jej opowieści wystąpili mali aktorzy.

- Dziecięcy bohaterowie są świetni, bo świetnie komentują. Dzieci doskonale rozumieją, co się wokół dzieje – przekonuje dokumentalistka.