Pogoda teraz: 21°C | zachmurzenie umiarkowane
Łowicz. Skarga na nienależyte wykonywanie przez burmistrza opieki nad wolno żyjącymi kotami bezzasadna
Rada Miejska w Łowiczu uznała za bezzasadną skargę na burmistrza Krzysztofa Kalińskiego na nienależyte wykonywanie opieki nad wolno żyjącymi kotami. Skarżąca podnosiła, że kilka razy bezskutecznie prosiła o interwencję wobec kilkunastu bezdomnych kotów, które dokarmia jej córka.
Skarga na działanie burmistrza Łowicza trafiła 9 stycznia br. do wojewody łódzkiego, który skierował sprawę do rozpatrzenia łowickiej radzie miasta.
Skarżąca podniosła w piśmie, że obowiązek pomocy wolno żyjącym kotom wynika z przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz corocznego programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności zwierząt w Łowiczu.
-Z przykrością muszę stwierdzić, że władze naszego miasta nie stoją na wysokości zadania, jakim jest dbanie o bezdomne zwierzęta – uważa autorka skargi.
Zdaniem skarżącej od kilku lat da się zauważyć rażące zaniedbania w tej kwestii, takie jak brak karmy dla bezdomnych zwierząt czy brak programu kastracji i sterylizacji bezdomnych kotów. Brakuje też kampanii edukacyjnej dotyczącej pomocy zwierzętom.
Kobieta zaznaczyła w skardze, że kilkukrotnie dzwoniła i prosiła o interwencję dotyczącą kilkunastu bezdomnych kotów, które od kilku lat dokarmia jej córka. Gdy zgłosiła sprawę telefonicznie w ratuszu, odniosła wrażenie, że pracownik zignorował jej problem.
W grudniu 2022 r. skarżąca znalazła na ogródkach działkowych kotkę z młodymi. Ponownie interweniowała w urzędzie miasta, ale żadna pomoc nie przyszła.
Mieszkanka Łowicza zwraca uwagę, że jej córka mocno angażuje się w kwestie opieki nad zwierzętami.
- Córka nie ma żadnej fundacji, nie dostaje karmy od ludzi dobrej woli, tylko sama ze swoich zaoszczędzonych pieniążków i naszej pomocy kupuje karmę, lekarstwa. Jak długo będzie czekać na pomoc ze strony władz miasta? - czytamy w skardze.
Rada Miejska w Łowiczu uznała w czwartek (23 lutego) skargę za bezzasadną, przychylając się do wyjaśnień burmistrza Krzysztofa Kalińskiego. Za podjęciem uchwały w tej sprawie zagłosowało 19 radnych, a jeden wstrzymał się od głosu.
W uzasadnieniu uchwały wskazano, że należy rozróżnić dwa pojęcia: koty bezdomne a koty wolno żyjące. Przytoczono wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 2017 r., zgodnie z którym zwierzętami bezdomnymi są jedynie zwierzęta domowe lub gospodarskie, które zabłąkały się, uciekły lub zostały porzucone.
Dalej czytamy, że z zgodnie z wytycznymi powiatowego lekarza weterynarii w Łowiczu, koty wolno żyjące to koty urodzone lub żyjące na wolności w stanie dzikim. Nie są one zwierzętami bezdomnymi, w związku z czym nie wolno ich wyłapywać, wywozić, oswajać na siłę ani utrudniać ich bytowania w danym miejscu.
Jak wskazano w uzasadnieniu uchwały, corocznie w budżecie miasta są wygospodarowane środki w celu realizacji zadań związanych z opieką nad wolno żyjącymi kotami.
Dalej czytamy, że w latach 2018-2022 Urząd Miejski w Łowiczu udzielił pomocy weterynaryjnej oraz poddał zabiegom sterylizacji/kastracji ok. 500 kotów wolno żyjących za kwotę około 125 tys. zł.
W latach 2019-2022 na zakup karmy dla wolno żyjących kotów wydano łącznie 8746,54 zł. Za te środki zakupiono 2090 puszek z mokrą karmą oraz 252 kg karmy suchej.
- Burmistrz ma świadomość skali problemów i potrzeb związanych z opieką nad wolno żyjącymi kotami, jednak ze względu na stale rosnące koszty usług nie ma możliwości zapewnienia pomocy wszystkim kotom – wskazano w uzasadnieniu.
Dalej czytamy, że zabiegi kastracji i sterylizacji są realizowane sukcesywnie co rok, w miarę posiadanych środków finansowych.
- Dzięki bardzo dużej pomocy ze strony stowarzyszeń oraz społecznych opiekunów kotów, zwierzęta te otrzymują pomoc weterynaryjną w wymagających tego przypadkach – zaznaczono.
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szajba ludziom odbija, nikt nie zmuszał do opieki nad zwierzakami własny nieprzymuszony wybór. Nie pomyślała, że pomagając przyczynia sie do zwiększenia populacji włóczących się kotów? Dokarmiając namnażała "podopiecznych" na których zabrakło funduszy.
Ja myślę, że tych co dokarmiają dzikie koty powinno się karać, za zabijanie w tych zwierzętach naturalnych instynktów. Ja rozumiem, że trzeba dla kotów czy psów porzuconych prowadzić schroniska, ale dzikie koty świetnie sobie dadzą radę, bez nadopiekunczych ludzi
Na Starzynskiego przy bloku 9 z jednego dokarmianego kotka, w tej chwili jest już plaga kotów. A wszystko to za sprawą Pani Doktorowej mieszkającej nieopodal, która codziennie przynosi pod płot przed blok torby jedzenia. Efekt jest taki, że piaskownica przed blokiem jest wspaniałą kuwetą dla kotków.
Nie mierzcie wszystkich swoją miarą, nie każdy widzi tylko czubek własnego nosa. Was pewnie nie byłoby stać na taki gest jak pomoc bezpańskim zwierzętom. Jestem za sterylizacją, by ograniczyć liczbę bezdomnych zwierząt, ale tym, które już są trzeba pomóc przetrwać.
O i tu hipokryzja- dokarmie Cię dziki kotku ale i Cię wysterylizuje- gdyby wysterylizować dokarmiających? We wszystkim trzeba mieć umiar, i nie oceniaj - bo nie wiesz kto pomaga zwierzętom więcej od Ciebie ale rozsądnie
Aleś ty głupi(a)!
Ja tam wolę plagę kotów niż szczurów. Są niestety tacy ludzie, którzy do swojej, wyssanej z mlekiem matki, osobistej nienawiści do zwierząt, które nie są rasowe, dorabiają ideologię. Najchętniej wybiliby wszystkie koty, ale również ptaki bo sra....ją z góry i powycinali wszystkie drzewa. A może takich ludzi wysterylizować żeby geny obrzydzenia wobec zwierząt wyginęły?
Koty przejmą kontrolę nad ludzką cywilizacją.
W Łowiczu nie ma na ulicach dzikich kotów. Dziki kot to np lew, puma albo ryś. Koty, które nie mają domów marzną i są głodne, bo do piwnic też nie są wpuszczane. Kocham koty i cieszę się, że nie jestem wyjątkiem. :)
Chyba to było jedyne i najważniejsze wydarzenie tej sesji.
dziki kot czy inne zwierze powinien sam zdobyć żywność, tak to w przyrodzie jest, jedynie co to powinno się w upały wystawiać miski z wodą, takie jest moje zdanie, kastracja jak najbardziej
a tak swoją drogą to maja na tych stołach bałagan, tych butelek aż oczy bolą, do wyboru, do koloru, a pieniędzy w budzecie podobno mało
A pod cmentarzem w samochodzie mieszkał? Człowiek, kto zaniósł mu jedzenie? A kto pomaga samotnym tak opuszczonym przez ludzi, że sami odchodzą? Miejcie umiar, post to okazja do czynienia dobra, a nie agresji na burmistrza za bezdomne koty. Od szczurów się roi, spasione koty leżą.
O Boże ale pomagają jedna puszka na jednego kota rocznie. Błazenada. To w gestii miasta powinno być sterylizacja i nie tylko na ile fundusze pozwolą. Trzeba myśleć do przodu i zaplanować tego typu wydatki. Wole wysterylizowane koty i psy niż tęczowe przejśćia dla pieszych. 250 kg karmy - szok !!! faktycznie bardzo dużo!!! . Trzeba zacząć od edukacji ludzi bo wiele kotów czy psów to jednorazowe zachcianki głupców. Potem następuje efekt domina. Co do komentarzy wyżej. Szkoda mi ludzi za takie podejście bo wystarczy 1zł i można zdziałać cuda +/- 25000 tysięcy mieszkańców dało by w huj pieniędzy. Ale co wy wiecie oprócz komentowania i bycia mądrym/ mądrą inaczej . Wszystko fajnie wam się rymuje i składa z telefonem w łapie. Fuuuuu brzydzę się!
Dlaczego nie ma komentarza od Kocimięttki?
Nikt nikomu nie karze grać w piłkę nożna a jak ktoś chce grać to niech gra a nawet na to płaci i chu.. i mi do tego ale dlaczego ja który lubi koty ma na to płacić ( stadion budynek oddanie za darmo na Boże ciało połowy mista) Kalinski jestes wieśniakiem z łańcuchem i budą dla psa na podwórku , inaczej mówiąc chamem a żeby zdobyć głosy chamów wyborców gównozjadem
puk,puk,puk,........ puk,puk,puk, odpowiedziało echo. Pusto we łbie zdebilały kmiocie.
Podatek dla właściciela od jednego kota 1000 zł/rok , obowiązkowa sterylizacja i chip , i dopiero możemy z panią pogadać . Panią od dokarmiania spółdzielnia powinna ścignąć za zaśmiecanie .